Osiemnastego października statek załogowy Shenzhou-11 przycumował do modułu orbitalnego Tiangong-2.
Start pierwszej chińskiej misji załogowej od trzech lat nastąpił 17 października o godzinie 01:30 CEST. Załogę wyprawy Shenzhou-11 stanowi dwóch chińskich astronautów (tajkonautów): doświadczony już Jing Haipeng, dla którego jest to trzeci lot, oraz nowicjusz Chen Dong. Lot rakiety Długi Marsz 2F przebiegł prawidłowo i Shenzhou-11 znalazł się na prawidłowej orbicie wstępnej o wysokości około 335 km i nachyleniu 42,8 stopnia.Przez kolejne 40 godzin Shenzhou-11 stopniowo zbliżał się do Tiangong-2, podnosząc swoją orbitę do wysokości 390 km. Wreszcie, 18 października o godzinie 21:24 CEST Shenzhou-11 przycumował do modułu orbitalnego. W trakcie zbliżania się do Tiangong-2 nastąpiło kilka punktów „parkingowych” w odległości 20 i 5 km oraz 400, 140 i 30 metrów. Podczas każdego “przystanku” trwała analiza wszystkich systemów pojazdu. W ten sposób prawidłowo przebiegło cumowanie w trybie automatycznym. Po sprawdzeniu stabilności połączenia obu konstrukcji tajkonauci weszli do wnętrza Tiangong-2.
Cumowanie Shenzhou-11 do Tiangong-2 / Credits – CCTV
Pobyt na pokładzie modułu orbitalnego powinien potrwać 30 dni. W tym czasie zostaną wykonane różne eksperymenty naukowe, w tym te związane z adaptacją człowieka do warunków mikrograwitacji. Na pokładzie Shenzhou-11 znalazło się 300 kg ładunku, w tym tzw. „stroje pingwina”, które mają przeciwdziałać negatywnemu wpływowi mikrograwitacji.
Jest możliwe, że pomiędzy Shenzhou-11 a kolejną chińską załogową misją nastąpi dłuższa przerwa. Prawdopodobnie do Tiangong-2 nie przycumuje żadna misja załogowa. Wiele informacji na ten temat jest jednak sprzecznych i trudno dostępnych. Na pewno do Tiangong-2 przycumuje jeszcze bezzałogowy Tianzhou-1, który przede wszystkim wykona test przepompowywania paliwa w warunkach kosmicznych.
Misja Shenzhou-11 jest komentowana w wątku na Polskim Forum Astronautycznym.
(PFA, NSF, CCTV)
4 komentarze
Co to są dokładnie „stroje pingwina”? Jak one działają?
Są tak obcisłe i na tyle elastyczne, że stawiają opór przy ruchu, co ma przeciwdziałać zanikowi mięśni. Pomysł może być chybiony, ze względu na to, że może ograniczać sprawność kosmonautów. Pomysł z książek S-F.
To coś podobnego do strojów przeciwprzeciążeniowych dla pilotów myśliwców. Dolna część (nogi i brzuch) są bardzo obcisłe – zmusza serce do cięższej pracy więc przynajmniej na tym polu ogranicza się atrofię. A jako że są obcisłe masz zakres ruchów podobny do pingwina (nogi lekko sztywne).
YUMAZSTER i VENDETA1 dzięki za informacje.