Drugiego maja ESA oficjalnie poinformowała o opóźnieniu startu misji łazika ExoMars o dwa lata, do 2020 roku.
Czternastego marca tego roku rakieta Proton wykonała udany start misji ExoMars 2016. Pojazd międzyplanetarny, składający się z marsjańskiego orbitera Trace Gas Orbiter (TGO) oraz lądownika Schiaparelli, zmierza obecnie ku Czerwonej Planecie. Planowane wejście na orbitę Marsa datuje się na 19 października.ExoMars to wspólnie realizowany europejsko-rosyjski projekt. Pierwszym jego etapem była misja TGO oraz lądownik Schiaparelli. Kolejna misja projektu ExoMars planowana była na 2018 roku. Wówczas na powierzchni Czerwonej Planety miał wylądować europejski łazik i rosyjska naziemna platforma badawcza. Niestety, od miesięcy pojawiały się informacje, że łazik ExoMars nie będzie gotowy do lotu w pierwotnym terminie. Od dawna harmonogram prac przy ExoMars 2018 był bardzo napięty i praktycznie nie posiadał rezerwy czasowej.
Drugiego maja ESA oficjalnie poinformowała, że start ExoMars nastąpi dwa lata później, w 2020 roku. Do tego czasu uda się zbudować komponenty sondy oraz łazika, wykonać integrację sprzętu oraz serię testów, które potwierdzą gotowość do lotu i operacji na Marsie.
Opóźnienia misji marsjańskich nie należą do rzadkości. Łazik Mars Science Laboratory (MSL), pierwotnie miał osiąść na powierzchni Czerwonej Planety w 2010 (po starcie w październiku 2009 roku). Ze względów technicznych i finansowych MSL wystartował dopiero w listopadzie 2011 roku i wylądował we wnętrzu krateru Gale w połowie 2012 roku. Łazik działa do dziś i dostarcza wysokiej jakości danych naukowe. W przypadku łazika ExoMars również oczekuje się, iż wyśle na Ziemię szereg wysokiej jakości danych.
(ESA)
