Włoska zagrywka Vegą

0

Włoska Agencja Kosmiczna (ASI) jest niechętna planom przejęcia głównego wykonawcy rakiet Vega. Może to mieć duże znaczenie dla systemów rakietowych i przemysłu kosmicznego.  

Włochy są głównym wykonawcą Vegi, małej europejskiej rakiety nośnej, której pierwszy lot odbył się w lutym 2012 roku. Znaczenie Vegi w ostatnich latach znacznie wzrosło: nie jest to jedynie mała rakieta nośna, lecz również ważny element tworzonej właśnie Ariane 6. Obecnie wiele wskazuje na to, że pierwszy stopień Vegi będzie mógł służyć także jako rakieta pomocnicza dla Ariane 6. W konsekwencji, włoska firma Avio, główny przemysłowy wykonawca Vegi, produkowałby nawet 30 stopni rocznie.

Z kolei głównym wykonawcą Ariane 6 ma być Airbus-Safran – powstałe niedawno “europejsko-francuskie” joint venture. W tym przypadku udział i aspiracje Francji w przemyśle rakietowym są wyraźnie widoczne. Przez długi czas budowa Ariane 6 była przedmiotem sporu pomiędzy Francją a Niemcami – dwoma najważniejszymi płatnikami w Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA). Dopiero kompromis pomiędzy tymi państwami pozwolił na rozpoczęcie większych inwestycji w program Ariane 6.

W marcu tego roku prezes Włoskiej Agencji Kosmicznej (ASI) sprzeciwił się jakiejkolwiek próbie przejęcia Avio przez Airbus-Safran. W jego opinii Vega powinna pozostać “we włoskich rękach”. Może to też oznaczać, że włoski rząd będzie bardziej skłonny do przejęcia udziałów w Avio od obecnego głównego udziałowca tej firmy.

Aktualnie Vega może być postrzegana jako strategiczna rakieta europejska. Można się spodziewać, że Włochy będą próbować doprowadzić do swoistego europejskiego “monopolu” w wynoszeniu małych satelitów na orbitę oraz mieć ważny głos w przypadku dużych rakiet nośnych. Stawia to włoski przemysł kosmiczny w bardzo dobrej perspektywie do dalszego rozwoju.

Ważnym argumentem za tym “monopolem” może być ilość już wydanych funduszy przez państwa członkowskie ESA, które brały udział w budowie Vegi. Innym argumentem z pewnością jest potrzeba ograniczenia europejskiej zależności od komponentów produkowanych poza członkami ESA czy Unii Europejskiej. Te dwa argumenty stawiają Vegę na bardzo dobrej pozycji – czego są świadome Włochy.

Przyszłe wersje rozwojowe Vegi – tworzona Vega-C i projektowana Vega-E – mogą dalej wzmocnić pozycje Włoch. Potencjalnie kolejne wersje Vegi powinny także zablokować, przynajmniej z perspektywy ESA, a być może także i Unii Europejskiej, powstawanie innych małych orbitalnych rakiet nośnych w Europie. Warto tu dodać, że w wersji Vega-E planowana jest rezygnacja z ukraińskiego stopnia AVUM na rzecz nowej europejskiej konstrukcji. Wszystkie te zabiegi są z pewnością związane z aktualnym stanem rynku rakietowego, który charakteryzuje się dużą konkurencyjnością (w szczególności spoza Europy) oraz presją kosztową. W tym przypadku duże korzyści ekonomiczne może przynieść konsolidacja produkcji – co jest właśnie obserwowane w przypadku Vegi i Ariane 6.

Włoska zagrywka Vegą to przykład skomplikowanych relacji wewnątrz ESA pomiędzy najważniejszymi państwami tej agencji. Te relacje mają wpływ na ogólną politykę rozwojową ESA, której ważnym elementem będzie tegoroczna Rada Ministerialna.

(SN, A, Tw, PFA, NSF)

Comments are closed.