W 2015 roku firma Arianespace zebrała więcej komercyjnych zamówień na starty od firmy SpaceX.
W ostatnich latach obserwujemy mniejszą ilość rakiet nośnych, które są w stanie dostarczyć komercyjne satelity na orbitę geostacjonarną transferową (GTO), a docelowo na orbitę geostacjonarną (GEO). Dwie podstawowe firmy to europejska Arianespace, aktualnie oferująca rakietę Ariane 5 oraz amerykańska SpaceX, aktualnie oferująca rakietę Falcon 9. Mniejsza część rynku należy do innych dostawców z Rosji, Japonii (wyjątkowe sytuacje) oraz USA (wyjątkowe sytuacje dla komercyjnych klientów).W zeszłym roku Arianespace zebrała więcej zamówień na loty na GTO od firmy SpaceX. Stosunek zamówień w 2015 roku to 14 do 9. W 2014 roku obie firmy zebrały po dziewięć zamówień.
Start Falcona 9 z satelitą CASSIOPE, 29 września 2013 / Credit: SpaceX
Oczywiście warto tu zwrócić uwagę na podłoże ekonomiczne działań obu firm. Arianespace otrzymuje rocznie ok. 100 M EUR “dotacji” ze strony Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA), z kolei SpaceX realizuje szereg projektów dla NASA oraz (od niedawna) dla amerykańskiego wojska.
W 2016 roku Arianespace przewiduje osiem startów rakiet Ariane 5. Te loty z reguły odbywają się w zakładanym czasie. Z kolei SpaceX przewiduje ponad 10 lotów Falcona 9, jednak często dochodzi do opóźnień z różnych względów. Niektórzy klienci są w stanie poczekać na swój start, natomiast inni muszą otrzymać satelitę na orbicie w określonym czasie. Te czynniki mają często większe znaczenie niż cena za lot rakiety.
Wizja artystyczna Ariane 6 na paliwo stałe / Credits – ESA
Jest bardzo prawdopodobne, że w najbliższych latach większość rynku lotów na GTO/GEO nadal będzie należeć do tych dwóch firm. W przypadku obu firm następują obecnie intensywne prace nad redukcją ceny za lot oraz większą “elastyczność” w konfiguracji ładunku. W przypadku Arianespace mowa tutaj głównie o rakiecie Ariane 6, zdolnej do dostarczenia od 5 to 11 ton na GTO, zaś w przypadku SpaceX mowa tutaj o Falconie 9R (ok 5 ton na GTO) oraz Falconie Heavy (ok 21 ton na GTO). Inni dostawcy raczej nie będą w stanie zagrozić pozycji obu tych firm: rosyjskie Protony mogą wciąż być bardzo ryzykowne, Zenity zostaną prawdopodobnie wycofane, a pozostałe rakiety (Atlas 5, H-IIA) mogą być trudno dostępne.
Start rakiety Falcon Heavy – wizualizacja / Credit: SpaceX
