Wicepremier Rosji Rogozin udzielił w niedzielę telewizji NTV wywiadu o stanie rosyjskiego przemysłu kosmicznego.

W niedzielnym (25 maja) programie “Wydarzenia tygodnia” telewizji NTV gościł wicepremier Federacji Rosyjskiej odpowiedzialny za sektor kosmiczny, Dmitrij Rogozin. Główną myślą wicepremiera było to, że sektor musi nadal się reformować i konsolidować, bez względu na efekty uboczne.

Ostatnie dwa tygodnie, to kolejna zła passa rosyjskiego przemysłu kosmicznego: katastrofa rakiety Proton, kolejne skandale korupcyjne i malwersacje. Państwowy sektor kosmiczny przechodzi zmiany już drugi rok. Według Rogozina, reformy muszą być „wytrwale” kontynuowane, tym bardziej, że powinny być przeprowadzone dekadę temu. W odniesieniu do ostatniego nieudanego startu, Rogozin powiedział, że zmianie nie uległ jeszcze „stary sposób myślenia” przemysłu rakietowego.

Stan przemysłu kosmicznego zdaje się dobrze oddawać porównanie samego wicepremiera, który zauważył, że „nie wyobrażamy sobie przemysłu lotniczego, który tworzy nowe samoloty bez użycia modelowania komputerowego, tymczasem w Roskosmosie biura projektowe nadal korzystają z ołówków i desek kreślarskich”.

Stwierdził też, że badanie wypadków i niepowodzeń odbywa się na podstawie „przeczucia” i zdrowego rozsądku, a nie twardych danych i modelach matematycznych.
Wicepremier odniósł się też do ostatnich doniesień Rosyjskiej Izby Obrachunkowej, która stwierdziła, że Roskosmos nieprawidłowo wydatkował nawet 1,8 miliarda USD z państwowych środków. Osoby odpowiedzialne za to powinny być ukarane, mówi Rogozin, ale podkreśla też, że nieefektywne wydatkowanie a malwersacja to dwie różne rzeczy – pieniądze te niekoniecznie musiały zostać rozkradzione (malwersacje obejmują najpewniej kwotę o rząd wielkości mniejszą).
Według Rogozina sektor czeka dalsza konsolidacja, modernizacja zaplecza technicznego, odświeżenie kadr i zwiększenie odpowiedzialności osobistej pracowników. Według przedstawicieli samego przemysłu, konieczne jest odtworzenie łańcucha technologicznego, który załamał się w latach 90. XX wieku, i ustanowienie jednolitej kontroli jakości.
(Sputnik News)

Jeden komentarz