Rok po ponownym wejściu satelity GOCE w atmosferę, naukowcy analizując dane z GOCE, dokonali przełomu w naszym pojmowaniu prądów morskich.
Misja GOCE (ang. Gravity field and steady-state Ocean Circulation Explorer) badała różnice w polu grawitacyjnym Ziemi z niespotykaną dotąd precyzją. W rezultacie udało się odtworzyć najdokładniejszy w historii kształt geoidy – hipotetycznego globalnego oceanu w stanie spoczynku.
O ile misja jest już dobrze znana z przeprowadzonych pomiarów pola grawitacyjnego, to jej drugie zadanie, w którym pełniła rolę „badacza prądów morskich”, dopiero zostało wykonane.
Przy użyciu danych z GOCE, naukowcy stworzyli najdokładniejszy dotąd model prądów morskich.
Misja GOCE (ang. Gravity field and steady-state Ocean Circulation Explorer) badała różnice w polu grawitacyjnym Ziemi z niespotykaną dotąd precyzją. W rezultacie udało się odtworzyć najdokładniejszy w historii kształt geoidy – hipotetycznego globalnego oceanu w stanie spoczynku.
Aby to osiągnąć, geoidę z danych GOCE odjęto od średniej wysokości powierzchni mórz, mierzonej przez 20 lat przez różne satelity, w tym należącego do ESA zasłużonego satelitę Envisat. W ten sposób uzyskano średnią dynamiczną topografię powierzchni oceanu, ukazującą poziomy wody powyżej i poniżej średniej. Na podstawie takiej mapy wyznaczone zostały prądy morskie i ich prędkości, a weryfikacji dokonano za pomocą morskich boi pomiarowych.
Wyniki pokazały, że właśnie model bazujący na danych z GOCE jest dokładniejszy od innych modeli zbudowanych na podstawie danych satelitarnych.
Więcej na polskich stronach ESA.
(ESA)