Art Dula, dyrektor wykonawczy firmy Excalibur Almaz, został podany do sądu przez japońskiego inwestora.
Excalibur Almaz jest firmą sektora New Space założoną w 2009 roku. Celem firmy było wystrzelenie komercyjnych stacji kosmicznych, zbudowanych na bazie radzieckich stacji kosmicznych. Firma zakupiła od Rosji dwa kadłuby stacji kosmicznych oraz cztery lądowniki, będące elementami statku kosmicznego TKS.
TKS (Transportnyj Korabl’ Snabżenija) był konkurencyjnym do Sojuza, programem radzieckich statków kosmicznych. Do lotów załogowych nigdy nie doszło, jednak same TKSy w wersji bezzałogowej wykonały cztery loty w kosmos (w tym trzy przycumowały do stacji Salut 6 oraz 7). Na bazie pojazdu TKS zbudowany jest między innymi moduł Zarja Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.
Art Dula, prawnik kosmiczny, przedsiębiorca (m.in. założyciel SpaceHab) oraz wykonawca testamentu Roberta Heinleina, współpracował z Rosjanami od późnych lat osiemdziesiątych. Na IAC 2014 (Toronto) w rozmowie wspominał, iż Rosjanie zapłacili mu kiedyś… skafandrami kosmicznymi. Część z nich Art Dula wystawia podczas konferencji astronautycznych.
Pierwsze informacje o problemach Excalibur Almaz pojawiły się w 2014 roku, kiedy firmy sprzedała jeden z nabytych wcześniej lądowników. Firmie nie udało się jednak znaleźć funduszy koniecznych do przerobienia kadłubów starych stacji kosmicznych do zdatnych do misji kosmicznych egzemplarzy.
Nowym kłopotem dla firmy jest pozew sądowy złożony przez japońskiego inwestora, Takafumiego Horiego, założyciela serwisu Livedoor. Stwierdził on, iż Art Dula wyłudził 49 milionów dolarów obiecując stworzenie dochodowej firmy z branży kosmicznej. Zakupiony sprzęt miał stanowić jednak jedynie egzemplarze muzealne, co Dula miał zataić. Oskarżył Dulę również o działania, które wymusiły zmianę udziałów Horiego w spółce Excalibur Almaz z 75 do 34%.
Excalibur Almaz jest zarejestrowana na brytyjskiej Isle of Man, wyspecjalizowanym raju podatkowym dla firm z sektora kosmicznego.