GLONASS bez stacji śledzenia w USA

0

Choć nie wprost, zmiany w amerykańskim prawie nie pozwolą na budowę stacji śledzenia satelitów GLONASS na terytorium USA.

Stany Zjednoczone nie chcą stacji GLONASS na swoim terytorium. Głównym powodem obaw jest podejrzenie, że stacje takie mogłyby służyć szpiegowaniu. Choć zakaz budowy stacji nie został sformułowany wprost, to nowe wymagania stawiane stacjom naziemnym sprawiają, że uzyskanie pozwolenia na ich budowę będzie praktycznie niemożliwe.

Podpisana właśnie przez prezydenta Baracka Obamę ustawa dotycząca bezpieczeństwa i obrony wymaga, aby systemy nawigacyjne innych krajów nie szkodziły systemowi GPS, tj. nie mogły sprawiać, że będzie mniej atrakcyjny komercyjnie i że mogą nadawać tylko niekodowane sygnały (w domyśle – pozwalają uzyskać mniejszą dokładność lokalizacji).

Jak mówią przedstawiciele Rosji, mimo tego nieprzyjaznego gestu, oba kraje nadal współpracują na polu kohabitacji obu systemów. Odbiór sygnału GLONASS nie będzie w żaden sposób ograniczany w USA. Jednak niemal na pewno Rosja nie otrzyma pozwolenia na budowę stacji naziemnych do śledzenia satelitów GLONASS, o które zaczęła się ubiegać w maju 2012 roku. Departament Stanu był do tego skłonny, jednak silny sprzeciw Kongresu i Pentagonu wstrzymał tę decyzję. Skutkiem sprzeciwu jest między innymi dodanie zapisu o przesyłaniu tylko sygnałów niekodowanych. Powstaje jednak pytanie, czy Rosja powinna zareagować podobnie, skoro amerykański NAVSTAR-GPS przesyła kodowane sygnały o przeznaczeniu militarnym?

Zobacz też:

(Głos Rosji)

Comments are closed.