W trakcie manewru asysty grawitacyjnej sonda Juno przeszła w tryb bezpieczny, tzw.”safe-mode”. NASA ma kontakt z sondą.
W trakcie środowego manewru zbliżenia do Ziemi sonda jowiańska Juno przeszła niespodziewanie w tryb “safe-mode”, czyli w tryb bezpieczny. Sytuacja nie jest jednak krytyczna. Manewr powiódł się a NASA ma nadal łączność ze statkiem.
Manewr miał miejsce o 19:21 GMT w środę 9 października. Główny naukowiec misji z ramienia Southwest Research Institute, Scott Bolton, powiedział, że wszystkie dane wskazują, że statek wykonał manewr prawidło i uzyskał potrzebne przyspieszenie. Niestety w jego trakcie doszło do bliżej nieokreślonej usterki lub anomalii i statek samoczynnie przełączył się w tryb bezpieczny. Taki tryb ma chronić statek i misję przed ewentualnymi dalszymi konsekwencjami usterki i dać czas obsłudze na ocenę stanu i sytuacji statku.
Minięcie Ziemi nad Oceanem Indyjskim było pierwszym okresem od startu sondy (i planowo ostatnim w drodze do Jowisza), kiedy jej ogromne panele ogniw słonecznych (po ich rozłożeniu sonda zajmuje powierzchnię podobną do boiska do koszykówki) znajdowały się w cieniu. Statek miał prowadzić też obserwacje naukowe, w tym fotograficzne. Potencjalnych możliwości wystąpienia usterki może być więc wiele.
W trakcie zbliżenia statek był nasłuchiwany przez stacje naziemne, w tym Europejskiej Agencji Kosmicznej, i wszystkie odbierały sygnały z sondy. Gdy po 25 minutach “statek wyszedł z cienia Ziemi, zdaliśmy sobie sprawę, że przeszedł w safe-mode”, relacjonuje Bolton. Bolton przekazał na razie, że ze statkiem utrzymywana jest łączność, ale z wolniejszą przepustowością. Statek reaguje na komendy. Telemetria wskazuje, że podsystemy i instrumenty statku są sprawne. Statek ma też kierunek i prędkość (oddziaływanie z ziemską grawitacją miało go przyspieszyć o ok. 14 tys. km/h) potrzebną do osiągnięcia celu – Jowisza. Rick Nybakken, menadżer misji w JPL, określił błąd trajektorii na nie więcej niż 2 kilometry.
Pierwsze dane wskazują też, że statek zebrał pewne dane obserwacyjne, możliwe też, że zdjęcia. Ale ich ściągnięcie na Ziemię może zająć dużo czasu. Nie jest to bowiem teraz priorytetem.
{youtube}j6MWe8tCZDY{/youtube}
Podsumowanie zbliżenia Juno do Ziemi, w tym nagranie samego przelotu w formie animacji time-lapse / Credits: Paul Cox, obserwatorium Slooh
(SFN, planetary.org, UT, SN)