Zespół naukowców misji New Horizons postanowił nie zmieniać trajektorii lotu obok Plutona, chyba że zostanie zidentyfikowane poważne zagrożenie dla sondy.
Za nieco mniej niż dwa lata i jeden miesiąc, około 14 lipca 2015 roku, dojdzie do przelotu sondy New Horizons (NH) obok Plutona. Będzie to pierwszy przelot sondy kosmicznej obok tej planety karłowatej. Naukowcy spodziewają się uzyskać dużą ilość informacji o tym obiekcie i jego księżycach.
Czy przelot nie będzie stanowić zagrożenia dla NH? Od czasu startu tej misji (19 stycznia 2006) nasza wiedza na temat otoczenia Plutona doznała prawdziwej rewolucji. Gdy misja NH była budowana, czyli na początku pierwszej dekady XXI wieku, naukowcy znali tylko jeden księżyc Plutona – wykryty w 1978 roku obiekt o nazwie Charon o średnicy około 1200 km. Na siedem miesięcy przed startem tej wyprawy wykryto dwa małe księżyce tej planety karłowatej – obiekty nazwano Nix i Hydra. Są to znacznie mniejsze księżyce od Charona – ich średnice szacowane są na odpowiednio około 90 i 115 km. Nie były to ostatnie odkrycia – w 2011 roku nastąpiła detekcja księżyców o roboczej nazwie P4 i P5 (niebawem być może te obiekty doczekają się nowych nazw). Średnice tych małych księżyców szacuje się na 10-35 km.
W ciągu zaledwie kilku lat okazało się, że wokół Plutona krąży kilka obiektów. Niektórzy naukowcy uważają nawet, że może tam znajdować się nawet dziesięć księżyców oraz kilka pierścieni materii. Te wyniki obserwacji oraz szacunki skłoniły naukowców misji NH do przeanalizowania trajektorii przelotu tej sondy obok Plutona. Niektórzy naukowcy uważali i nadal uważają, że sonda NH może zostać uszkodzona podczas przelotu, co oznacza utratę większości danych, których przesłanie na Ziemię będzie trwać przez kilka miesięcy po przelocie.
Przez ostatnie kilkanaście miesięcy trwała analiza potencjalnych alternatywnych i „bezpiecznych” trajektorii przelotu – powstał specjalny zespół naukowców NASA i JPL związany z tą misją. Próbowano określić ryzyko utracenia sondy na podstawie dostępnych danych. Co ciekawe, niektóre z wstępnych analiz sugerowały nawet kilkuprocentowe ryzyko utracenia sondy – bardzo wysoką wartość. Zespół badający ryzyko utraty sondy NH zaprezentował swoje wyniki na początku czerwca.
Najnowsza analiza wyników sugeruje, że istnieje jedynie 0,3% ryzyka utraty sondy wskutek uderzenia z cząstką pyłu podczas przelotu w systemie Plutona. Ta wartość dotyczy trajektorii, z której naukowcy spodziewają się uzyskać największą ilość danych. Jest to niewielka wartość, uznawana za akceptowalne ryzyko. Dla pewności opracowano jednak dwie alternatywne trajektorie, na wypadek, gdyby kolejne obserwacje układu Plutona znacząco podniosły szacowane ryzyko utraty sondy. Te trajektorie, nazwane SHBOT (Safe Haven by Other Trajectories) są dość podobne do trajektorii naukowej, ale zakładają inną orientację sondy – duża antena NH byłaby skierowana nie ku Ziemi, lecz w kierunku lotu, chroniąc tym samym pozostałe instrumenty.
W najbliższych miesiącach rozpoczną się przygotowania do przelotu sondy NH obok Plutona. W lipcu, czyli na dwa lata przed przelotem, zostanie dokonana swego rodzaju dziewięciodniowa „próba generalna” najważniejszych procedur związanych z przelotem. Następnie będą trwać przygotowania do rozpoczęcia obserwacji naukowych Plutona, które powinny się rozpocząć w lutym 2015 roku.
Aktualnie (16 czerwca 2013, godzina 11:00 CEST), NH znajduje się w odległości 25,57 jednostki astronomicznej od Ziemi i zaledwie 6,05 jednostki astronomicznej od Plutona. W październiku tego roku NH znajdzie się mniej niż 5 jednostek astronomicznych od tej planety karłowatej a w sierpniu 2014 roku przetnie orbitę Nepturna.
Przelot sondy NH będzie jednym z najważniejszych wydarzeń astronautycznych w tej dekadzie. Naukowcy spodziewają się lepiej zrozumieć naturę małych i ciemnych obiektów zewnętrznego Układu Słonecznego, regionu, który jest wciąż bardzo słabo poznany.
{module [346]}