Niesprzyjający okres prowadzenia zdalnych badań Czerwonej Planety przez amerykańskiego łazika Opportunity, wynikający ze wzajemnego ustawienia Ziemi, Słońca i Marsa – tzw. koniunkcji, właśnie się zakończył. Robot odezwał się po spodziewanej przerwie w komunikacji pod koniec kwietnia.
Z uwagi na utrudnienia w komunikacji pomiędzy Ziemią a Marsem w kwietniu, kontrolerzy obsługujący misje eksploracyjne sond i łazików zaplanowali szereg automatycznych działań i czynności. Transmisje były praktycznie ograniczone w okresie 9-26 kwietnia. W tym czasie łaziki MER Opportunity i MSL Curiosity oraz sondy Odyssey i MRO (Mars Reconnaissance Orbiter) prowadziły badania Marsa w podstawowym zakresie.
Dane z łazików były na bieżąco wysyłane i zapisywane w pamięci orbiterów. MRO od 4 kwietnia całkowicie zaprzestał wysyłania danych na Ziemię, jednak w przypadku Odyssey kontrolerzy zlecili przesył informacji. W tym przypadku spodziewane były jednak utraty w pakietach danych, stąd cały zgromadzony materiał po okresie koniunkcji zostanie przesłany ponownie.
Opportunity odezwał się zgodnie z planem 27 kwietnia. Jeszcze pod koniec zeszłego miesiąca kontrolerzy przygotowali pakiet komend, narzucających łazikowi pierwotny tryb prowadzenia badań. Okazało się jednak, iż 22 kwietnia, podczas rutynowej kontroli przejrzystości atmosfery, łazik przeszedł w tryb oczekiwania. W takim stanie robot utrzymuje odpowiedni balans energetyczny oraz harmonogram komunikacyjny, jednak w tym samym czasie oczekuje na instrukcje z Ziemi. Normalny tryb pracy łazika przywrócony został bez problemów 1 maja.
(NASA)
{module[346]}
{module[346]}