Odkrywcy.pl: najciekawsze artykuły grudnia

0

Prezentujemy 4 wybrane artykuły opublikowane na serwisie Odkrywcy.pl.

Księżyc będzie miał swój księżyc?

NASA planuje złapać 500-tonową asteroidę i umieścić ją na orbicie Księżyca, a następnie wybudować tam stację kosmiczną. Będzie to pierwsza w historii kontrolowana zmiana orbity ciała niebieskiego.

Plan polega na złapaniu asteroidy do specjalnego worka, który będzie częścią bezzałogowej kapsuły, wystrzelonej przez rakietę Atlas V. Następnie, kosmiczna skała zostanie „odholowana” na orbitę Księżyca i zadokowana. Na jej powierzchni powstanie stacja kosmiczna.

Naukowcy uważają, że z technologicznego punktu widzenia ludzkość jest już gotowa na przeprowadzenia takiego projektu. Inwestycja ma kosztować około 2,6 miliarda dolarów i ma zostać zrealizowana w ciągu najbliższej dekady.

Więcej w serwisie Odkrywcy.pl.

 

Jak będzie wyglądał koniec Wszechświata?

Astronomowie są zgodni co do wieku naszego wszechświata: narodził się on 13,75 miliardów lat temu i od tamtej pory nieustannie się rozszerza. Czy taki stan będzie trwał wiecznie?

Naukowcy, którzy zakładają cykliczność wszechświatów, obliczyli, że przeciętnie każdy z nich istnieje od 50 miliardów do nawet 10 bilionów lat. Paul J. Steinhardt, wybitny kosmolog z Uniwersytetu Princeton, przypuszcza, że Wielki Wybuch nie był wcale Wielkim Początkiem, ale efektem zaledwie jednej z nieskończenie wielu zdarzających się co bilion lat eksplozji, rozpoczynających kolejne cykle ewolucji kosmosu.

Część astronomów uważa, że nasz wszechświat będzie istniał jeszcze 100 miliardów lat, inni twierdzą, że koniec nastąpi już za 5 miliardów lat. Co potem? Nie wiadomo, lecz naukowcy opracowali kilka teorii dotyczących tego, jak najprawdopodobniej skończy się wszechświat.

Istnieje możliwość, że przestrzeń kosmiczna w pewnym momencie przestanie się rozszerzać. Najpierw dojdzie do wyhamowywania wszechświata, po czym zacznie się on coraz szybciej kurczyć. Galaktyki zbliżą się do siebie, następnie ulegną scaleniu, a gwiazdy i planety zaczną na siebie wpadać. Oznacza to, że niebo dosłownie zacznie spadać nam na głowę – Ziemia zderzy się z innymi obiektami z Układu Słonecznego, które widzimy nocą na nieboskłonie.

Z powodu wzrost grawitacji, temperatury i gęstości kolejne etapy kurczenia się wszechświata będą przebiegać coraz szybciej. W końcu nastąpi Wielki Kolaps – inaczej zwany Wielką Zapaścią, Wielkim Kresem, Wielkim Krachem lub Wielkim Skurczem – który jest przeciwieństwem Wielkiego Wybuchu.

Ten scenariusz jest (wbrew pozorom) optymistyczny, ponieważ zakłada powrót do punktu wyjścia, tzw. osobliwości, w której załamią się znane nam prawa fizyki. W którymś momencie struktura ta wybuchnie i historia wszechświata zacznie się od początku.

Więcej w serwisie Odkrywcy.pl.

 

Futurystyczna wizja statku kosmicznego / Credits: Eastnews - SPL

Futurystyczna wizja statku kosmicznego / Credits: Eastnews – SPL

Silniki zasilane czarnymi dziurami

Pomysły na to, jak znaleźć obce zaawansowane technologicznie cywilizacje są coraz ciekawsze. Niedawno pisaliśmy o poszukiwaniu przez SETI obecności sfer Dysona wokół gwiazd. Dziś kilka słów o „śladach” po użyciu silników wykorzystujących czarne dziury.

Czy silnik zasilany czarną dziurą może istnieć?

Choć wydaje się to nieprawdopodobne, w roku 2009 dwóch amerykańskich naukowców – Louis Crane i Shawn Westermoreland z Uniwersytetu Stanowego w Kansas – zaproponowało użycie czarnych dziur jako paliwa. Według nich technologia tworzenia sztucznych obiektów tego typu nie wykraczałaby poza granice fizyki i techniki.

Uczeni wyliczyli, że czarna dziura o masie miliona ton i o promieniu mniejszym niż promień atomu, może być stworzona w ciągu jednego roku. Im mniejszy jest taki obiekt, tym więcej energii może dostarczyć.

Jak stworzyć sztuczną czarną dziurę?

Crane i Westermoreland zaproponowali zbudowanie na orbicie oddalonej milion kilometrów od powierzchni Słońca panelu słonecznego o powierzchni wielkości Polski, który przez rok zgromadziłby ogromną ilość energii. Następnie byłaby ona dostarczana za pomocą sferycznie zbieżnych laserów gamma w miejsce koncentracji kuli energii, która zapadłaby się pod wpływem własnej grawitacji. W efekcie takich zabiegów powstałaby czarna dziura.

Wbrew pozorom mały obiekt tego typu jest mniej niebezpieczny i nie tak trudny do okiełznania jak ogromna ilość antymaterii, którą można by również wykorzystać jako źródło napędu przyszłych statków kosmicznych.

Więcej w serwisie Odkrywcy.pl.

 

Przykładowe kształty jakie mogą przyjmować struktury budowane przez pozaziemskie cywilizacje wogół gwiazd centralnych lub planet / Credits: Wikicommons - Liftarn, Falcorian - CC-BY-SA-3.0

Przykładowe kształty jakie mogą przyjmować struktury budowane przez pozaziemskie cywilizacje wogół gwiazd centralnych lub planet / Credits: Wikicommons – Liftarn, Falcorian – CC-BY-SA-3.0

Sfery Dysona ujawnią obecność obcych

Ponieważ poszukiwanie sygnałów od pozaziemskich cywilizacji – np. za pomocą programu SETI – nie dało jak dotąd rezultatów, troje amerykańskich astronomów z Pensylwanii postanowiło zmienić metodę „tropienia” obcych. Skoro nie da się ich usłyszeć, to może da się zobaczyć stworzone przez nich megastruktury, zwane sferami Dysona.

Sfera Dysona to hipotetyczny obiekt (megastruktura), który po raz pierwszy pojawił się w nauce w 1959 roku dzięki amerykańskiemu fizykowi i futuryście Freemanowi Dysonowi. Wg tego naukowca odpowiednio zaawansowana cywilizacja byłaby zdolna do wybudowania wokół swojego Słońca ogromnej konstrukcji w postaci sfery, która, otaczałaby całkowicie gwiazdę i pochłaniałyby niemal 100 proc. wypromieniowywanej przez nią energii.

Najczęściej przedstawiany wariant to pełna sfera (gigantyczny kokon) o grubości ścian około 3 metrów i średnicy przekraczającej odległość Wenus od Słońca. Jej wewnętrzna powierzchnia (większa ok. 550 milionów razy od powierzchni Ziemi) byłaby przystosowana do życia. Tego typu „skorupa” jednak w ogóle nie przepuszczałaby na zewnątrz światła.

Inne koncepcje zakładają, że taka sfera może przypominać „rój mniejszych ciał”, które poruszają się po niezależnych, choć bliskich sobie orbitach. W zależności od liczby takich obiektów, byłby to pierścień, rój (kilkanaście lub więcej pierścieni) albo bańka. I to właśnie tego typu struktur chcą szukać astronomowie pod kierownictwem Jasona Wrighta.

Więcej w serwisie Odkrywcy.pl.

 

Prezentowane artykuły pochodzą z serwisu Odkrywcy.pl, należącego do Wirtualnej Polski. Serwis Kosmonauta.net współpracuje z serwisem odkrywcy.pl wymieniając się najciekawszymi artykułami.

Comments are closed.