Brytyjski boom w sektorze kosmicznym?

0

Wiele wskazuje na to, że w najbliższych kilkunastu latach nastąpi wyraźny wzrost aktywności Wielkiej Brytanii w sektorze kosmicznym, zarówno w produktach komercyjnych, jak i projektach narodowych i związanych z Europejską Agencją Kosmiczną.

Wielka Brytania od 1978 roku jest członkiem Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA). Przez wiele lat była (najczęściej) czwartym płatnikiem w ESA, finansując wiele programów, choć unikała tych związanych z misjami załogowymi. Jednocześnie brytyjskie działania w sektorze kosmicznym nie były koordynowane, co przełożyło się na większą aktywność w komercyjnych produktach i usługach, a mniejszą (choć wcale nie małą!) przy projektach badawczo-rozwojowych w ESA. To właśnie dzięki tym komercyjnym staraniom Wielka Brytania może pochwalić się wieloma firmami sektora kosmicznego, które eksportują swoje produkty i usługi, także poza Europę. Przykładem są małe satelity, z których wiele jest dziś składanych w dużej części lub nawet w całości z komponentów wyprodukowanych w Wielkiej Brytanii.

Logotyp brytyjskiej agencji kosmicznej UKSA / Credits: UKSA

Logotyp brytyjskiej agencji kosmicznej UKSA / Credits: UKSA

Przez lata koordynacją brytyjskich starań w sektorze kosmicznym zajmowało się centrum o nazwie British National Space Centre. Od 1 kwietnia 2010 roku tę rolę przejęła nowo powołana UK Space Agency (UK SA), o znacznie większych uprawnieniach i celach do zrealizowania.

Gdy UK SA rozpoczynała działalność, w brytyjskim sektorze kosmicznym pracowało pośrednio lub bezpośrednio około 30 tysięcy ludzi, a wartość sektora była szacowana na około 9 miliardów funtów. Warto tu dodać, że w ostatnich latach brytyjski sektor kosmiczny doświadczył dynamicznego rozwoju na poziomie 6-8% wzrostu rocznie. Długoterminowym celem UK SA jest wyraźne zwiększenie zatrudnienia (wg niektórych źródeł nawet do 100 tysięcy pracowników) oraz zwiększenie wartości sektora do 30 miliardów funtów w 2030 roku. Siedzibą UK SA jest Harwell, około 25 km na południe od Oksfordu – w tym miejscu znajduje się także kilka innych instytutów badawczo-rozwojowych.

Podczas tegorocznej Rady Ministerialnej ESA padły mocne zapowiedzi ze strony Wielkiej Brytanii: podniesienie składki, udział w programie misji załogowych oraz dodatkowe wsparcie dla komercyjnych przedsięwzięć. Dzięki tym zmianom od 2013 roku Wielka Brytania „wyprzedzi” Włochy w wysokości składki do ESA i stanie się trzecim pod względem wielkości nakładów płatnikiem tej Agencji. Oznacza to intensyfikację działalności brytyjskiego sektora kosmicznego, w tym w nowych dziedzinach, np. przy budowie modułu serwisowego dla amerykańskiej kapsuły załogowej MPCV Orion.

UK-DMC 3 - wizualizacja / Credits: SSTL

UK-DMC 3 – wizualizacja / Credits: SSTL

Pewne „polityczne” efekty brytyjskich starań w ESA są już zauważalne – np. dyrektoriat działu telekomunikacji tej Agencji został przeniesiony właśnie do Harwell, a jedno z najciekawszych partnerstw publiczno-prywatnych – obsługa satelitów Hylas – jest realizowane w Wielkiej Brytanii. Te efekty mają posłużyć za podstawę dla przyszłych ambitnych celów. Strona rządowa zakłada, że dzięki UK SA i intensyfikacji działań w sektorze kosmicznym uda się osiągnąć zwrot z inwestycji (RoI, ang. return of investment) na poziomie 6:1, co jest bardzo wysoką wartością. Co więcej, już w tej chwili niektóre brytyjskie programy charakteryzują się jeszcze wyższym RoI – w MOSAIC (aplikacja małych satelitów) osiągnięto wartość 20:1 oraz stworzono ponad 500 nowych specjalistycznych miejsc pracy. W przyszłości planuje się kolejne programy o tak wysokim RoI.

Innym przykładem rozwoju brytyjskiego sektora kosmicznego jest aktywne wspieranie lokalnych inicjatyw. Przykładowo, podczas salonu lotniczego Le Bourget 2011 Szkocja zorganizowała stanowisko dla swoich firm z sektora aerokosmicznego z wyraźną ekspozycją tych z sektora małych i średnich przedsiębiorstw (MŚP). To stanowisko pozwoliło małym firmom na reprezentację, nawiązanie kontaktów i, w konsekwencji, podpisanie umów. Takich stanowisk jak na Le Bourget w ostatnich latach można było zobaczyć wiele na różnych konferencjach, dzięki czemu firmy z sektora MŚP zyskały szansę na pozyskanie partnerów, często nawet spoza Europy.

Poprzez UK SA oraz inne rządowe programy wspierające gospodarkę Wielka Brytania zamierza aktywniej inwestować w nowe i istniejące MŚP. Formy pomocy MŚP to m. in. inkubacja, zorientowanie na komercyjne aplikacje technik satelitarnych, transfer pomysłów i technologii z akademii oraz pomoc przy eksporcie rozwiązań. Wszystkie te czynności pozwalają na stwierdzenie, że w ciągu najbliższych kilkunastu lat przybędzie kosmicznego sprzętu i usług z metką „Made in UK”, który będzie z powodzeniem konkurować na wielu rynkach. Brytyjski boom w sektorze kosmicznym jest bardzo prawdopodobny.

(UKSA)

Comments are closed.