Dragon CRS-1 – podsumowanie misji

0

28 października 2012 roku nastąpiło udane zakończenie wyprawy CRS-1 kapsuły Dragon. Poprawny postęp tej misji to dobry prognostyk na kolejne wyprawy zaopatrzeniowe na Międzynarodową Stację Kosmiczną.

Misja CRS-1 (Commercial Resupply Mission – 1) rozpoczęła się 8 października 2012 roku o godzinie 02:35 CEST. Start, choć udany, nastąpił z jedną dość ważną „anomalią” – jeden z silników pierwszego stopnia rakiety Falcon 9 przestał pracować około 1 minuty i 19 sekund od startu. To wydarzenie nie miało wpływu na powodzenie misji CRS-1, ale miało duże znaczenie dla ładunku drugorzędnego rakiety – satelity Orbcomm, który został umieszczony na niższej niż planowano orbicie i kilka dni później dokonał deorbitacji. Aktualnie (29.10.2012) trwa wciąż analiza tej „anomalii” – na efekty prac trzeba pewnie będzie poczekać jeszcze z kilka tygodni, choć pojawiają się sygnały, że wiele prac już zakończono.

Kapsuła Dragon została przyłączona do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) 10 października 2012 roku. Przez następne kilkanaście dni trwał transfer ładunku z i do Stacji, w tym ponad 150 nowych eksperymentów naukowych. Po zakończeniu transferu ładunku włazy pomiędzy Dragonem a Harmony zostały zamknięte. Następnie, 28 października doszło do odłączenia kapsuły Dragon od moduły Harmony, odprowadzenie do pozycji uwolnienia za pomocą ramienia Stacji (SSRMS). Po tych etapach kapsuła Dragon zaczęła się oddalać od ISS, by wreszcie zejść z orbity i wylądować w wodach Pacyfiku u wybrzeży Kalifornii. Do lądowania doszło o godzinie 20:22 CET. Nagranie z lądowania można zobaczyć poniżej.

{youtube}W_bF6ZciBxQ{/youtube}
Wodowanie kapsuły Dragon – koniec misji CRS-1 (28.10.2012) / Credits – 

Na pokładzie Dragona na Ziemię wróciło prawie 900 kilogramów ładunku, w tym próbek naukowych, zużytego i zepsutego sprzętu. Wśród ładunku naukowego znajdowało się 384 strzykawek z moczem i 112 próbek krwi, które zostały zebrane od lipca 2011 roku. Są to ważne z punktu naukowego próbki, gdyż pochodzą od kilkunastu astronautów, którzy od zeszłego roku przebywali na Stacji – ich analiza pozwoli na wysunięcie wniosków dotyczących ćwiczeń fizycznych i odżywiania w warunkach mikrograwitacji. Te próbki były gromadzone na ISS od lipca zeszłego roku, bowiem wówczas zakończony został program wahadłowców amerykańskich (misja STS-135) i  od tego czasu żaden pojazd nie mógł sprowadzić tych próbek na Ziemię. Misja C2+ nie jest tutaj brana pod uwagę, gdyż był to (jeszcze) lot demonstracyjny i wówczas Dragon wracał na Ziemię z „mniej ważnym” ładunkiem.

Poprawny postęp tej misji to dobry prognostyk na kolejne wyprawy zaopatrzeniowe na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Już w styczniu – o ile wyjaśnione zostaną problemy podczas startu rakiety Falcon 9 – przeprowadzona zostanie misja CRS-2. Nie mniej jednak misja CRS-1 po raz kolejny potwierdziła, że już dziś firmy prywatne potrafią wykonywać skomplikowane zadania związane z obsługą załogi ludzkiej w przestrzeni kosmicznej. To dokonanie jeszcze kilkanaście lub nawet kilka lat temu nie było możliwe – już niebawem może stać się „rutynowe”.

Comments are closed.