Europejski lądownik księżycowy

0

Tegoroczna Rada Ministerialna Europejskiej Agencji Kosmicznej zadecyduje o przyszłości wielu ambitnych projektów. Wśród nich jest propozycja zbudowania bezzałogowego lądownika księżycowego, który osiadłby na brzegu jednego z podbiegunowych kraterów. Start misji miałby nastąpić “nie później niż” w 2018 roku. Czy politycy zaakceptują tę misję?

W ostatnich latach Księżyc znów stał celem wypraw misji bezzałogowych. Amerykańskie, japońskie, indyjskie, chińskie oraz europejskie misje znacząco poszerzyły naszą wiedzę na temat Srebrnego Globu. Dziś wiemy już, że woda występuje na Księżycu, także w postaci lodu wodnego wewnątrz wiecznie zacienionych kraterów w okolicach biegunów naszego naturalnego satelity.

Pierwszą europejską misją księżycową była SMART-1, która pomiędzy 2004 a 2006 rokiem znajdowała się na orbicie Srebrnego Globu. Następnie, od 2009 roku trwały prace koncepcyjne wewnątrz Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA), dotyczące kolejnej wyprawy księżycowej. Większość prac koncepcyjnych została zakończona – czas na akceptację tego pomysłu jako projektu do realizacji.

Projekt europejskiego lądownika księżycowego zakłada wykorzystanie rakiety Sojuz, startującej z Kourou. Wpierw lądownik zostałby umieszczony na eliptycznej orbicie wokółziemskiej, skąd nastąpiłby transfer ku Srebrnemu Globowi po serii manewrów orbitalnych. Następnie, lądownik wszedłby na niską polarną orbitę wokółksiężycową o wysokości około 100 km, skąd rozpoczęłoby się schodzenie ku powierzchni Księżyca. Lądownik byłby wyposażony w zaawansowany system detekcji i omijania zagrożeń (np duże głazy), które stanowiłyby niebezpieczeństwo podczas procesu lądowania. Celem lądownika byłaby krawędź jednego z podbiegunowych kraterów, wewnątrz którego panują warunki odpowiednie do utrzymania lodu wodnego.

Start misji nastąpiłby “nie później niż” w 2018 roku. Lądownik miałby masę startową około 700-800 kg. Koszt misji to około 700 milionów Euro. Proponowane rozmiary lądownika to około 2,6 m x 3,4 m z rozstawem nóg około 5,6 m. Lądownik miałby działać przynajmniej 14 dni na powierzchni Księżyca, dokonując serii badań naukowych takich jak wiercenie i analiza gruntu, analiza poziomu promieniowania czy obserwacje okolicznego terenu. Misja byłaby także demonstratorem technologicznym, na podstawie którego możliwe byłoby przeprowadzenie kolejnych, bardziej ambitnych misji. Ponadto, dzięki tej misji Europa wypracowałaby zestaw technologii potrzebnych do misji poza najbliższym otoczeniem Ziemi.

Poniższe nagranie prezentuje koncepcję misji księżycowej ESA:

{youtube}RM9gena1y7s{/youtube}
Europejska misja księżycowa / Credits –

Teraz pora na decyzje polityczne. Jeśli podczas tegorocznej Rady Ministerialnej ESA wyrażona zostanie zgoda na rozpoczęcie projektu, to rozpoczną się dedykowane prace nad sprzętem i detalami misji. Jeśli nie – decyzja będzie musiała przynajmniej czekać do następnej Rady Ministerialnej (2015 rok?), co przełoży się na kilkuletnie opóźnienie startu tej wyprawy. Z pewnością jednym z najważniejszych czynników decydujących o akceptacji misji będzie jej koszt.

(Arxiv)

Comments are closed.