Korzyści płynące z przystąpienia Polski do ESA

0

W trakcie dyskusji dotyczącej potrzeby przystąpienia Polski do Europejskiej Agencji Kosmicznej pojawiają się pytania odnośnie realnych korzyści dla naszego kraju. W poniższym artykule prezentujemy zestawienie najważniejszych korzyści dla Polski.

Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) może być nazwana w skrócie i uproszczeniu “odpowiednikiem amerykańskiej NASA”. ESA jest zatem organizacją skupiającą się na rozwoju technologii kosmicznych, badaniach naukowych i eksploracji przestrzeni kosmicznej. Te cele są rozwijane przy ścisłej współpracy państw członkowskich ESA (w tej chwili 19 państw + stowarzyszona Kanada). W przypadku konkretnych programów i projektów współpraca może mieć charakter bardziej międzynarodowy – np. z Rosją, Japonią, USA, Chinami, Indiami oraz innymi państwami.

Budżet ESA wynosi około 4 mld euro rocznie. Jest to mniej niż NASA (około 18 mld dolarów, czyli około 14,5 mld euro), to jednak duża wartość, która pozwala na przeprowadzenie wielu złożonych projektów, które byłyby trudne do zrealizowania przez pojedyncze państwa w Europie.

Polska, wchodząc do ESA, odniesie szereg korzyści, dzięki którym nasze państwo będzie mogło rozwinąć rodzimy sektor kosmiczny, w tym i komercyjny, przynoszący dochody. Warto tu zauważyć, że większość programów ESA ma podłoże technologiczne, nie tylko “czysto” naukowe. Poniższe zestawienie prezentuje najważniejsze korzyści, jakie Polska odniesie, uczestnicząc w programach ESA na pełnych prawach.

1. Korzyści technologiczne

Jedną z głównych korzyści pełnego członkostwa w ESA jest dostęp do większości programów technologicznych Agencji. Dostęp dla poszczególnych krajów członkowskich jest zależny od rodzaju płaconych składek, jednak setki razy większy w porównaniu z tym, gdy dane państwo posiada jedynie umowę “stowarzyszeniową” z ESA, tak jak obecnie Polska. Brak pełnego członkostwa, a jedynie kooperacja na zasadzie współpracy, określana jest jako PECS (Plan For European Cooperating States).

Składka każdego państwa ESA dzielona jest na część “obowiązkową” oraz “opcjonalną”. Składka “obowiązkowa” przeznaczana jest na podstawowe projekty ESA, takie jak wspólne studia i wybór przyszłościowych technologii, rozwój podstawowych technologii, technologi IT czy programów szkoleniowych. Przykładowym programem “obowiązkowym” jest Science Core Technology Programme (CTP). W ramach CTP następuje wczesna identyfikacja krytycznych technologii potrzebnych dla przyszłych misji ESA. Dzięki programowi CTP przyszłe generacje satelitów i sond kosmicznych będą miały na przykład większe zdolności obliczeniowe przy jednoczesnym mniejszym zużyciu energii, będą lżejsze (np. dzięki użyciu tzw. “nadmuchiwanych” konstrukcji), bardziej wydajnie zasilane (np. będą posiadać nową generację paneli słonecznych) oraz będą dostarczać większej ilości danych. Projekty CTP są stale publikowane w zasobach ESA (poprzez tzw. system EMITS) i są dostępne dla firm ze wszystkich państw członkowskich ESA. CTP są również finansowane w 100% przez Agencję. Wielkość projektów CTP jest bardzo zróżnicowana, często wartość pojedynczego projektu przekracza nawet 500 tysięcy euro. Jako wykonawcy CTP preferowane są małe i średnie przedsiębiorstwa (MŚP), a nie duże koncerny, co stanowi świetną okazję do rozwoju tych pierwszych, kiedy to każdy możliwy do zrealizowania projekt jest kluczowy. Polskie firmy będą mogą uczestniczyć w CTP natychmiast po podpisaniu akcesji Polski do ESA, co jednocześnie będzie miało przełożenie na programy niezwiązane z ESA, np. te realizowane w ramach przyszłościowego “Horyzont 2020” Komisji Europejskiej.

Składka “opcjonalna” jest przeznaczana na programy, które niekoniecznie muszą być interesujące dla wszystkich państw członkowskich ESA. W tym przypadku mowa o programach takich jak Międzynarodowa Stacja Kosmiczna (ISS), badania w mikrograwitacji czy obserwacje Ziemi. Są to często bardziej złożone programy, które pozwalają na podwyższenie poziomu prac badawczo-rozwojowych. Przykładowo: na ISS znajduje się europejski moduł Columbus, który jest orbitalnym laboratorium, wyposażonym także w stanowiska wystawione na działanie czynników zewnętrznych. Na pokładzie modułu Columbus wykonywane są badania związane z medycyną, cieczami, procesami spalania. Na zewnątrz modułu Columbus często są instalowane zestawy różnych materiałów (elektroniki, sensorów, stopów metali lub kompozytów) – jest to unikalne stanowisko pomiarowe przynoszące praktyczna wiedzę na temat zmian zachodzących w materiałach w warunkach niskiej orbity wokółziemskiej (LEO). Jest to dość ważny temat, gdyż wiele czynników ograniczających pracę, np. satelitów (obecność i wpływ jonów tlenu w egzosferze Ziemi czy promieniowanie gamma) nie jest do końca znanych i zrozumianych. Badania w i na module Columbus pozwalają na poszerzenie tej wiedzy i przygotowanie technicznych rozwiązań następnej generacji.

W praktyce większość państw członkowskich ESA przeznacza pewne kwoty na “opcjonalne” obserwacje Ziemi, które mają duże znaczenie dla Europy. Z uwagi na rozpiętość geograficzną naszego kontynentu, często różne kraje potrzebują innych danych. Przykładowo: Norwegia, Szwecja i Finlandia są bardziej zainteresowane monitorowaniem stanu regionów polarnych (np. topienie się wiecznej zmarzliny), a kraje śródziemne bardziej potrzebują danych wspierających ocenę zniszczeń wywołanych przez pożary (duży problem w okresie letnim). Takie dane dostarczają obserwacje Ziemi, co w ostatnich latach było realizowane m.in. za pomocą satelity Envisat.

2. Korzyści ekonomiczne

Działalność ESA przynosi wymierne dochody Europie w poszczególnych regionach naszego kontynentu, ma również bardzo bezpośredni wpływ na rozwój nowych technologii stosowanych “na ziemi”. Ponadto, ESA realizuje specjalne programy, które pozwalają na stworzenie, wdrożenie i transfer technologi poza sektor kosmiczny (np. do medycyny). Dla Europejczyków są to ważne działania, gdyż redukują zależność naszego kontynentu od kosztownych technologii wytworzonych w USA, Rosji i innych krajach całego świata. Równolegle komercjalizacja nowych technologii wytworzonych w Europie pozwala na stworzenie nowych miejsc pracy, co w przypadku wielu krajów (np. Danii, Wielkiej Brytanii czy Norwegii) przynosi duże dochody. Często pojawia się tu wartość 4 euro dochodu z każde jedno euro państwowego nakładu.

Ciekawym programem o dużym znaczeniu ekonomicznym jest program Innovation Triangle Initiative (ITI). Nowe koncepcje, szczególnie rozwijające się w nowych działach przemysłu kosmicznego (np. małe satelity), mają szanse na uzyskanie wsparcia technicznego, wyszukanie potencjalnych partnerów do współpracy oraz – co najważniejsze – funduszy na przeprowadzenie części prac (do 150 tysięcy euro na wstępną koncepcję i większe kwoty na dalsze etapy prac). Jest to bardzo ważny program, ponieważ często nowe MŚP, np. te bazujące na programach akademickich, mogą w ten sposób uzyskać dostęp do ekspertów z danej dziedziny, co w przypadku państw o niezbyt rozwiniętym sektorze kosmicznym ma ogromne znaczenie. W programie ITI polskie koncepcje mogą doczekać się profesjonalnej oceny i wsparcia oraz funduszy na zbudowanie prototypu. Z drugiej strony program ITI nie jest dostępny dla państw, które nie są członkami ESA. Zdarzało się nawet, że niektórym polskim innowacyjnym koncepcjom proponowano “emigrację” do kraju ESA, by tam projekt mógł powstać.

Innym ważnym programem jest Integrated Applications Promotion (IAP). W ramach IAP prowadzone są projekty, których celem jest wykorzystanie technik satelitarnych dla “ziemskich” lub “codziennych” zastosowań. Ważną cechą programu IAP jest nastawienie na komercyjne i dochodowe rozwinięcie produktu/usługi, która dalej może być realizowana poza ESA, stwarzając tym samym nowe miejsca pracy. Przykładowe projekty realizowane w ramach IAP to FlySafe (minimalizacja zderzeń samolotów z ptakami) dla holenderskiej i belgijskiej przestrzeni powietrznej, TEMPUS (telemedyczne wsparcie dla nagłych wypadków natury medycznej w lotach pasażerskich), INTOGENER (ocena wydajności elektrowni wodnych) czy 21Net (szerokopasmowy internet satelitarny dla szybkich kolei pomiędzy Francją a Holandią). Jak widać, programy IAP są nakierowane na komercyjne zastosowanie, co w przypadku Polski ma duże znaczenie, gdyż wykorzystanie technik satelitarnych w naszym kraju jest wciąż “niszowe”. Oznacza to duży potencjał w rozwoju programu IAP na terenie Polski lub naszego regionu (rozwiązania np. dla Morza Bałtyckiego). Udział polskich podmiotów w programie IAP przyniósłby wymierne korzyści dla naszej gospodarki.

Korzyści ekonomiczne mają jeszcze jeden wymiar – stopę zwrotu. Przynajmniej 80% funduszy, jakie Polska wyda na składki ESA, wróci do naszego kraju w formie projektów (nie tylko tych opisanych w tym artykule), co bezpośrednio przełoży się na wzrost zatrudnienia i innowacyjność gospodarki. Warto tu dodać, że Rumunia – najnowszy członek ESA – wynegocjowała 100% zwrotu składki. Oznacza to, że de facto ESA dopłaca do pełnej obecności Rumunii w Agencji. ESA, decydując się na ten krok (pomimo wzrostu własnych kosztów działalności), uznała, że dobrą inwestycją będzie pozwolenie temu państwu na taką zasadę współpracy. W konsekwencji Rumunia szybko powinna odczuć korzyści ekonomiczne i stać się tzw. happy new member state.

3. Korzyści naukowe

Polskie uczelnie i instytuty naukowe od lat współpracują z ESA w ramach wielu programów o charakterze naukowym. Zakończone, realizowane lub planowane misje kosmiczne Herschel, Solar Orbiter, BepiColombo, SOHO, Planck, Huygens, Rosetta czy Mars Express to przykłady, że w polskich instytutach jest duży potencjał naukowy, który warto dalej rozwijać. W najbliższych latach ESA przeprowadzi wiele ważnych misji, które w znaczący sposób poszerzą naszą wiedzę na temat Układu Słonecznego oraz Wszechświata.

Ważnym elementem rozwoju potencjału naukowego polskich instytutów będzie wpływ na wybór przyszłych misji naukowych ESA. Koncepcji misji kosmicznych jest zawsze więcej niż możliwości ich przeprowadzenia, co wprowadza konieczność selekcji. Przykładowo selekcja dla średniej misji bezzałogowej ESA (M3 – 475 mln euro całkowitych kosztów) rozpoczęła się od 47 koncepcji, z których do “półfinału” wybrano cztery. Pełne uczestnictwo Polski w ESA pozwoliłoby także na większy udział w budowie misji – np. większy instrument lub etap planowania wyprawy, co podniosłoby nie tylko naukowe, ale i technologiczne zyski z projektu.

4. Korzyści edukacyjne

Edukacja jest – obok nauki – wyraźnym dowodem na zaangażowanie Polski w działalność ESA. Przez wiele lat polscy studenci brali udział w wielu projektach edukacyjnych, takich jak SSETI Express, YES2, ESEO, ESMO, loty paraboliczne i programy REXUS/BEXUS. Z drugiej strony pozwolenie ze strony ESA na udział polskich studentów w programach edukacyjnych, nawet przed programem PECS, wyraźnie wskazuje, że Agencja traktuje Polskę jako przyszłościowego, ważnego partnera. Wraz z wstąpieniem Polski do ESA część funduszy z polskiej składki powinna być “zarezerwowana” na programy edukacyjne. Oznacza to mniejsze ryzyko wystąpienia problemów takich jak “akcja ESMO” z początku 2010 roku.

Powyższe zestawienie nie jest pełne, pokazuje jedynie zestaw najważniejszych korzyści z punktu widzenia Polski. Warto tu zauważyć, że najważniejsze korzyści znajdują się przede wszystkim w obszarze technologicznym i ekonomicznym, a dopiero na trzecim miejscu jest to tzw. obszar naukowy, z którym głównie (i mylnie) kojarzona jest agencja i rozwój własnego programu kosmicznego. W tej chwili ważą się losy wejścia Polski do ESAz uwagi na sprzeciw Ministerstwa Finansów w tej kwestii nasz kraj może nie wejść do Agencji w tym roku, co może mieć bardzo negatywne konsekwencje.

Strona, na której można podpisać petycję – www.polskawesa.pl

Budżet ESA na 2012 rok / Credits - ESA

Antena do szerokopasmowego internetu satelitarnego na pociągu / Credits - ESA - P.Sebirot System TEMPUS dla zastosowań telemedycznych w samolotach pasażerskich / Credits - ESA, RDTAstronauta ESA - Niemiec Hans Schlegel pracuje przy module Columbus. Zdjęcie z 13 lutego 2008, z misji STS-122 / Credits - NASA Zdjęcie pożarów w Grecji w 2009 roku, wykonane przez satelitę Envisat. Strumień dymu pochodzi od pożarów. / Credits - ESA, 2009 ESA - państwa członkowskie (niebieskie), kooperujące w ramach PECS (jasnozielone) i współpracujące (ciemnozielone) / Credits: WikiCommons

SpaceAssetsforPipelineIntegrityManagement

Comments are closed.