SpaceX pracuje nad silnikiem Merlin 1D

0

Na 47. konferencji AIAA poświęconej napędom (American Institute of Aeronautics and Astronautics) podano nowe informacje dotyczące najnowszej wersji głównego silnika Merlin przedsiębiorstwa SpaceX. Silniki te stosowane są w rakietach Falcon 1 oraz 9.

Tom Mueller, który w SpaceX pełni funkcję wicedyrektora ds. rozwoju napędów, przekazał szereg nowych informacji na temat budowanego silnika. Ciąg najnowszej wersji silnika Merlin ma wynosić 690kN w próżni, zaś impuls właściwy ma uzyskać wartość 310 sekund. Dla porównania, aktualna wersja silnika Merlin (1C) posiada ciąg 400kN w próżni oraz ISP wynoszący 304 sekundy. Współczynnik ciągu do ciężaru nowego silnika wynosi 160.

Nowa wersja będzie umożliwiała zmianę ciągu pomiędzy 70% a 100%. Powstanie również wersja silnika 1D przystosowana wyłącznie do pracy w próżni. Ma być ona później wykorzystana w górnym stopniu projektowanej rakiety Falcon Heavy.

SpaceX jest jednym z najszybciej rozwijających się przedsiębiorstw nowego, komercyjnego programu kosmicznego. Można wręcz stwierdzić, iż cieszy się sławą celebryty. Udane loty rakiet Falcon, misja kapsuły Dragon C1 – pierwszego prywatnego statku kosmicznego – oraz charyzma i wizjonerstwo lidera Elona Muska są kołami napędowymi firmy.

Całość podsycana jest wizjami mającego niedługo nastąpić lotu na Marsa, który byłby realizowany przez przedsiębiorstwo. W najbliższym czasie SpaceX musi jednak udowodnić, że jest w stanie sprawnie i powtarzalnie realizować misje kapsuł na orbicie okołoziemskiej. NASA w ramach programu CRS przyznała firmie kontrakt na 12 dostaw ładunku przy użyciu Dragonów na pokład Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Drugi lot demonstracyjny kapsuły ma wystartować na początku grudnia bieżącego roku.

SpaceX zamierza zrealizować wówczas dwa zadania: połączenie misji Dragon C2 oraz C3, czyli zbliżenia oraz cumowania do ISS. Oficjalna zgoda NASA ma pojawić się w najbliższym czasie, nieoficjalnie wiadomo jednak, że wszystko układa się pomyślnie dla firmy z kalifornijskiej Hawthorne.

Comments are closed.