Gwiazda neutronowa próbowała pochłonąć gigantyczną ilość materii

0

Należące do Europejskiej Agencji Kosmicznej ESA obserwatorium kosmiczne XMM-Newton zaobserwowało rozbłysk promieniowania X ze słabo widocznej gwiazdy. Rozbłysk ten był 10 000 silniejszy, niż standardowa jasność gwiazdy.

Uczeni przypuszczają, że przyczyną zjawiska była gwiazda neutronowa, w pole grawitacyjne której wpadła przypadkowo znaczna ilość materii. Gwiazdy neutronowe są bardzo gęstymi obiektami, zwykle zawierają materię całej „normalnej” gwiazdy skompresowaną do sfery o średnicy 10 kilometrów. Pole grawitacyjne wokół nich jest zatem wyjątkowo silne. Materia, która dostała się pod działanie pływów grawitacyjnych, miała rozmiary znacznie większe niż 10 km i  prawdopodobnie pochodziła od pobliskiej gwiazdy-supergiganta.

Błysk trwał przez 4 godziny, podczas których promieniowanie X było wytwarzane przez rozgrzany do milionów stopni gaz padający na silne pole grawitacyjne gwiazdy neutronowej. Gdyby gwiazda ta nie znalazła się na trajektorii materii oderwanej od supergiganta, materia ta prawdopodobnie odleciałaby dalej w przestrzeń kosmiczną niezauważona przez ludzkość.

XMM-Newton uchwycił zjawisko podczas wcześniej zaplanowanej 12,5-godzinnej obserwacji regionu nazwanego w katalogach IGR J18410-0535. Astronomowie nie od razu zorientowali się, że dane zawierają tak ciekawe znalezisko. Newton działa w sekwencji dokładnie zaplanowanych obserwacji, aby wykorzystać maksymalnie czas teleskopu. Następnie odsyła zebrane dane na Ziemię. W tym wypadku około dziesięć dni trwało, zanim dr Enrico Bozzo z ISDC Data Centre for Astrophysics przy Uniwersytecie w Genewie (Szwajcaria) i jego zespół naukowy otrzymali dane. Po tym nie trwało już długo, aż zdali sobie sprawę, że mieli ogromne szczęście. Nie tylko teleskop był akurat skierowany w odpowiednim kierunku, ale również i obserwacje trwały na tyle długo, aby udało się udokumentować zjawisko od początku do końca. Dr Bozzo szacuje, że tak silny błysk w tym rejonie może występować w najlepszym wypadku kilka razy do roku.

Długość błysku pozwoliła na oszacowanie rozmiarów materii, która upadła na gwiazdę. Miała ona około 16 milionów kilometrów średnicy, co jest równe objętościowo 100 miliardom Księżyców. Jednakże materia była 1000-krotnie mniej gęsta, niż nasz Księżyc.

Odkrycie to pomoże naukowcom badać zachowanie supergigantów i sposób, w jaki emitują one materię w przestrzeń. Od dawna wiadomo, że wszystkie gwiazdy emitują atomy, tworząc wiatr gwiezdny. Natomiast zaobserwowany błysk sugeruje, że niebieskie supergiganty emitują materię także we większych porcjach.

Źródło: ESA

Comments are closed.