Zaobserwowany właśnie nadmiar galaktyk obracających się w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara sugeruje, że być może Wielki Wybuch – jakkolwiek dziwne mogłoby się to wydawać – był zdarzeniem rotującym w przestrzeni.
Obecne modele budowy Wszechświata wskazują, że generalnie powinien być on izotropowy i homogeniczny, co oznacza, że powinien być w miarę identyczny we wszystkich kierunkach. Powinien zatem teoretycznie zawierać taką samą ilość galaktyk rotujących zgodnie ze wskazówkami zegara, jak i w kierunku przeciwnym. Jednakże fizyk Michael Longo wraz z pracującymi dla niego studentami odkrył w danych z Sloan Digital Sky Survey (SDSS), że większość galaktyk jest „lewoskrętna” – rotują przeciwnie do ruchu wskazówek zegara. SDSS to zbiór danych z 2,5-metrowego teleskopu w Apache Point Observatory w Nowym Meksyku. Zawiera dane o setkach tysięcy galaktyk.
Skoro większość galaktyk obraca się w określonym kierunku, to cały Wszechświat musi mieć pewien duży moment kątowy netto. Moment kątowy nie zanika w czasie, zatem – według Longo – Wszechświat musiał narodzić się – już rotując. Dalej uczony wnioskuje, że skoro Wszechświat obracał się podczas narodzin, to musiał obracać się względem czegoś. Longo przypuszcza, że tym czymś mogły być inne Wszechświaty, co – mówi dalej – byłoby dowodem na to, że nasz Wszechświat znajduje się od początku w jakiejś większej przestrzeni, której nie mamy możliwości badać.
Uczony twierdzi, że jest wysoce nieprawdopodobne, aby moment obrotowy był jakiegoś innego pochodzenia. Na przykład zderzenia galaktyk wprawdzie mogłyby zmieniać moment poszczególnych galaktyk, ale wciąż – moment obrotowy całego Wszechświata nie zmieniałby się ani trochę.
Badania wskazują, że galaktyki na przestrzeni 600 milionów lat świetlnych (z takiej przestrzeni analizowano dane) wszystkie wykazują ten sam fenomen. Lango uważa, że jest bardzo nieprawdopodobne, aby tak wyraźny fenomen obserwowany na tak dużej przestrzeni nie rozciągał się na cały Wszechświat. Jednakże potrzebne są dalsze badania, gdyż te dotyczyły głównie galaktyk widocznych z półkuli północnej. Jeśli badanie dla półkuli południowej wykazałoby, że większość galaktyk jest tam postrzegana jako rotujące zgodnie ze wskazówkami zegara – teoria zostałaby ostatecznie potwierdzona.
Jest to kolejna dość “egzotyczna” praca, traktująca o wydarzeniach związanych z Wielkim Wybuchem. Niedawno wspominaliśmy o możliwości istnienia czarnych dziur starszych od obecnego Wszechświata.
Źródło: University of Michigan; Physics Letters, Vol. B 699, strony 224–229 (2011) “Detection of a Dipole in the Handedness of Spiral Galaxies with Redshifts z~0.04”.