NASA udostępniła dokument bardziej szczegółowo opisujący kandydatów do następnych misji klasy Discovery. W tym samym dokumencie umieszczono także informacje na temat spodziewanych nakładów finansowych na programy bezzałogowe w najbliższych kilku latach.
5 maja NASA ogłosiła listę kandydatów do misji klasy Discovery. Trzech z nich ubiega się o wybranie do realizacji misji w 2016 roku, koncepcje trzech innych wybrano do przestudiowania jako koncepcje potencjalnych przyszłych misji.
Kilka dni później poinformowano o kandydatach do misji Discovery i obecnym statusie prac. Trzech kandydatów, którzy rywalizują ze sobą o misję w 2016 roku to GEMS, TIME i Comet Hopper. Poniższe zestawienie opisuje najważniejsze cechy każdej z proponowanych misji.
- Geophysical Monitoring Station (GEMS), którego zadaniem byłoby badanie struktury wewnętrznej Marsa. GEMS miałby się składać z lądownika, będącego modyfikacją sondy Phoenix, który pomiędzy majem a listopadem 2008 roku badał obszar arktyczny Marsa. Proponowana data startu misji – marzec 2016, lądowanie na Marsie – wrzesień 2016. Misja planowana jest na jeden marsjański rok na powierzchni Czerwonej Planety.
- Titan Mare Explorer (TIME), którego głównym zadaniem byłoby lądowanie na jednym z węglowodorowych mórz na Tytanie. Próbnik byłby zaprojektowany do 96-dniowej misji na powierzchni jednego z tytańskich mórz. Start nastąpiłby w 2016 roku, a lądowanie i misja naukowa – w 2023 roku. W tym czasie próbnik byłby w drodze ku systemowi Saturna – planowane są asysty grawitacyjne obok Ziemi i Jowisza.
- Comet Hopper, którego zadaniem byłoby lądowanie na powierzchni komety, a następnie “przeskakiwanie” na nowe miejsca na tym obiekcie. Planiści misji proponują by była to kometa 46P/Wirtanen. Lądowanie odbyłoby się w 2022 roku, a całkowity czas trwania misji przewidywany jest na około 7,5 roku.
Ponadto pojawiło się kilka informacji związanych ze spodziewanymi nakładami finansowymi na bezzałogowe misje do Układu Słonecznego. Niestety (podobnie jak w innych działach tematycznych NASA) wiele wskazuje na to, że misje bezzałogowe w tej dekadzie dotkną cięcia, dlatego też jest możliwe zwiększone zainteresowanie misjami klasy Discovery – z uwagi na ich relatywną prostotę i niski koszt.
Dokument (prezentacja) jest dostępna pod tym adresem (plik .pdf).
(NASA, Future Planets)