Trzy obserwatoria kosmiczne NASA badają gwiezdną eksplozję

0

Trzy z najpotężniejszych obserwatoriów NASA połączyły siły w celu badania zagadkowej eksplozji kosmicznej. Po miesiącu od samego wybuchu obiekt, który uległ eksplozji, wciąż intensywnie promieniuje na różnych długościach fal.

28 marca teleskop Burst Alert Telescope na pokładzie SWIFT (Swift Gamma-Ray Burst Mission), monitorujący niebo w poszukiwaniu błysków gamma, odkrył w konstelacji Smoka eksplozję, po której nastąpiła cała seria kolejnych w tym samym miejscu. Nie mogła to być prawdopodobnie zwykła supernowa, bo te zwykle emanują z maksymalną mocą do kilku godzin, mimo ich astronomicznych rozmiarów. Badania wciąż trwają, lecz astronomowie przypuszczają, że źródłem może być gwiazda, która znacznie zbliżyła się do czarnej dziury w centrum swojej macierzystej galaktyki. Gwiazda została najprawdopodobniej rozerwana, a jej gaz pod wpływem sił przyciągania czarnej dziury uformował coś w rodzaju strumienia wyrzutowego wzdłuż osi obrotu czarnej dziury. Silne błyski promieniowania X są widoczne na Ziemi, gdy strumień jest skierowany w naszą stronę.

Znane są wprawdzie pewne obiekty nawet wewnątrz naszej Galaktyki, które mogą powodować powtarzające się błyski, lecz są one tysiące, a nawet miliony razy słabsze, niż zjawisko zaobserwowane 28 marca, nazwane teraz w katalogach GRB 110328A.

Tuż po wyjątkowym alarmie SWIFT-a, tysiące teleskopów na całym świecie skierowano w wyznaczony rejon. Szybko zauważono, że tuż koło eksplozji znajduje się galaktyka. Ekspozycja Teleskopu Hubble wykonana 4 kwietnia pokazała, że eksplozja nastąpiła wewnątrz albo w pobliżu centrum galaktyki leżącej 3,8 miliarda lat świetlnych od Ziemi. Tego samego dnia Obserwatorium Chandra wykonało 4-godzinną ekspozycję – udało się określić pozycję zjawiska 10 razy dokładniej, niż zrobił to SWIFT. Okazało się, że faktycznie – jest to ścisłe centrum galaktyki. Stąd też udało się sformułować powyższą teorię o genezie błysku.

Istnieją przesłanki, aby przepuszczać, że czarna dziura, o której mowa, jest mniej masywna niż ta leżąca w centrum Drogi Mlecznej, która to ma masę 4 milionów mas Słońca.

Wcześniej już udawało się zaobserwować gwiazdy rozrywane przez czarne dziury, lecz nigdy nie zauważono przy tym aż tak potężnego błysku i to powtarzającego się cyklicznie. Od 3 kwietnia, dla przykładu, błysk zrobił się 5-krotnie silniejszy. Prawdopodobnie promieniowanie X jest wydzielane przez materię poruszającą się prawie z prędkością światła w strumieniach wyrzutowych. Przypuszczalnie jasność źródła jest największa, gdy patrzymy na materię poruszającą się w kierunku do nas.

Źródło: NASA

Zdjęcie SWIFTa / Credit – NASA, Swift, and S. Immler (NASA GSFC)

Zdjęcie z Teleskopu Hubble / Credit – NASA, ESA, and A. Fruchter (STScI)

Trzy z najpotężniejszych obserwatoriów w historii NASA i – tym samym – w historii ludzkości połączyły siły w celu badania zagadkowej eksplozji kosmicznej. Obecnie po roku od samego wybuchu obiekt, który uległ eksplozji, wciąż jasno promieniuje na różnych długościach fal.

Comments are closed.