Gdzie wylądować na Księżycu? (1954)

0

W 1950 roku mała społeczność orędowników lotów kosmicznych czuła, że badania kosmiczne są już na wyciągnięcie ręki. Podczas II Wojny Światowej Niemcy pokazali, że budowa dużych rakiet jest realna; podobnie jak rozkwit ery atomowej, która w na początku lat pięćdziesiątych stała się już integralnym elementem życia. Jednocześnie większość osób oczekiwała, że pierwszy lot załogowy na Księżyc odbyłby się dopiero za wiele lat – prawdopodobnie nie wcześniej niż przed nastaniem XXI wieku. Nie zdawali sobie sprawy, że eksploracja kosmosu stanie się symbolicznym polem bitwy w czasach Zimnej Wojny.

W 1954 roku, a więc na trzy lata przed wystrzeleniem Sputnika przez Związek Radziecki, na siedem lat przed tam jak Jurij Gagarin stał się pierwszym  człowiekiem w kosmosie, oraz na 15 lat przed postawieniem przez Neila Armstronga stopy na płaskiej, pokrytej pyłem powierzchni księżycowego Oceanu Spokoju, H. Percy Wilkins, inżynier mechanik z Królewskiego Towarzystwa Astronomicznego (Royal Astronomical Society) napisał w czasopiśmie Journal of the British Interplanetary Society, że ekspedycje księżycowe powinny lądować w dowolnym miejscu ciemnych „formacji podobnych do kraterów lub płaskich równin otoczonych górami”. Wilkins był ostrożny, aby nie nazywać tych struktur kraterami – w połowie lat 50-tych wielu naukowców (w tym także on sam) uważało, że są to wielkie kaldery wulkanów. Wyprawy Apollo z lat 1968-1972 oraz badania ziemskich struktur impaktowych potwierdziły później, że „otoczone górami równiny” są w istocie wytworem uderzeń asteroidów. Ich płaska, relatywnie gładka powierzchnia jest natomiast rezultatem późniejszego wypływu lawy.

Fragment mapy Księżyca przedstawiająca rejon krateru Schickard (NASA)

Wilkins zaproponował by statki kosmiczne wykorzystały te struktury jako naturalne lądowiska. Ocenił, że są one wystarczająco płaskie aby umożliwić bezpieczne lądowanie, jednocześnie będąc dostatecznie małymi by badacze ich powierzchni byli w stanie łatwo dotrzeć do interesujących formacji geologicznych, znajdujących się poza górzystymi granicami „równin”. Wilkins zasugerował, aby członkowie wyprawy lądowali w południowych kraterach Schickard, Stöfler, Schomberger oraz Pontécoulant; w Sinus Medii oraz kraterach Grimaldi, Ptolemeusz, Billy oraz Vendelinus w pobliżu równika; także na północy w kraterach Platon, Endymion, Anaximander, Meton, Archimedes, Otto Struve, Euler i Condorcet.

Wilkins od samego początku odrzucał możliwość lądowania na powierzchni księżycowych mórz, które pokrywają rozległe obszary Srebrnego Globu. Scharakteryzował je jako „zastygłe potoki lawy oddalone o mile od jakiegokolwiek interesującego obiektu”. Nie rozważył on jednak możliwości, w której miejsca lądowań znajdowałyby się na krawędziach tych mórz, a więc w stosunkowo niedużej odległości od ciekawych formacji, które mogłyby zostać zbadane przez wysłane tam wyprawy. W 1971 roku, misja Apollo 15 zbadała krawędź Morza Deszczów, a nieco ponad rok później Apollo 17 wylądował na brzegu Morza Jasności (Mare Serenitatis).

Jako uznany selenograf oraz astronom-amator, Wilkins przez pewien czas stał na czele Sekcji Księżycowej Królewskiego Towarzystwa Astronomicznego. Jego pochodząca z 1951 roku, ponad 7.5 metrowa mapa księżyca – choć nieco kontrowersyjna (Wilkins zawarł w niej także pewną ilość fikcyjnych szczegółów) – jest nadal uważana przez wiele osób za szczytowe osiągnięcie kartografii księżycowej, istniejącej przed lotami kosmicznymi. Bazując na swoim doświadczeniu, uważał on, że obserwacje teleskopowe prowadzone z Ziemi staną się niewystarczające do pełnego scharakteryzowania przyszłych miejsc lądowań statków kosmicznych. Nie oczekiwał on również, że bezzałogowe aparaty zbadają te obszary z orbity księżycowej, podczas opadania na powierzchnię Srebrnego Globu oraz na samym jego gruncie. Zamiast tego oczekiwał, że załogi pojazdów same wybiorą najlepsze miejsce, przebywając na orbicie Księżyca przed ich lądowaniem na powierzchni.

David S.F. Portree
Beyond Apollo blog

Na podstawie:
“Where to Land on the Moon,” H. Percy Wilkins, Journal of the British Interplanetary Society, Vol. 13, March 1954, pp. 65-67.

Comments are closed.