Testy broni antysatelitarnych, kolejne przecieki z Wikileaks

0

Stany Zjednoczone oraz Chiny zaangażowały się w pokaz swojej siły militarnej w kosmosie – wynika z tajnych not dyplomatycznych, które wyciekły przez Wikileaks. Światło dzienne ujrzało ponad 500 tajnych notatek, które szczegółowo ukazują obawy obu supermocarstw związane z wojskową dominacją w kosmosie jednego z nich.

W trakcie testu broni antysatelitarnych w styczniu 2007 roku Chińczycy celowo zniszczyli jednego ze swoich satelitów meteorologicznych, orbitującego wówczas 850 km nad Ziemią.

Spotkało się to z szeroką krytyką na świecie, jak również z twardym stanowiskiem Białego Domu, między innymi z powodu wysokiej orbity, na której przebywał cel testu. Urzędnicy pracujący wraz z sekretarz stanu Condoleezzą Rice wysłali ostrzeżenie dla Pekinu, w którym pisali: “Chiński atak na satelity za pomocą pocisku balistycznego grozi zniszczeniem systemów kosmicznych, które Stany Zjednoczone i inne kraje wykorzystują w celach handlowych oraz dla zapewnienia bezpieczeństwa narodowego”. W notkach natomiast: „Niszczenie satelitów zagraża ludziom. Jakakolwiek celowa ingerencja w systemy kosmiczne USA będzie interpretowana jako eskalacja kryzysu lub próba wywołania konfliktu”.

Miesiąc po tym dyplomatycznym proteście, w lutym 2008 roku, sekretarz obrony Robert Gates wydał polecenie, by z krążownika USS Lake Erie wystartowała rakieta, która zniszczy amerykańskiego satelitę szpiegowskiego USA193. Był to pierwszy od 1985 roku test broni antysatelitarnej. W tym samym czasie Stany Zjednoczone podkreślały, że nie był to test wojskowy, a operacja mająca na celu usunięcie niebezpieczeństwa, jakie groziło ze strony starego i zepsutego satelity USA193, który zawierał w swoim zbiorniku toksyczne paliwo, które, zdeorbitowane w niekontrolowany sposób, mogłoby być zagrożeniem dla ludzi. W przypadku USA193 zniszczenie nastąpiło na znacznie niższej orbicie, a powstałe odłamki szybko spłonęły w atmosferze.

Z ujawnionych przez Wikilekas depesz wynika jednak, że prowadzone po obu stronach testy to pokaz siły. Teng Jianqun, zastępca Sekretarza Generalnego Chin, opisuje chiński test jako doskonałą okazję do protestu przeciwko systemowi tarczy antyrakietowej, który według Pekinu ma być ofensywny, a nie defensywny.

Chiński asystent ministra spraw zagranicznych wyraził również obawy, że program obrony przeciwrakietowej USA obejmie także instalacje laserowe. Stany Zjednoczone zaś zdają sobie sprawę, że skuteczność ich armii związana jest mocno z systemami satelitarnymi i jeśli Chiny byłyby w stanie zestrzeliwać amerykańskie satelity, to potencjał militarny USA znacznie by osłabł.

Najnowsze tajne notatki uzyskane przez Wikileaks zostały wysłane z urzędu sekretarz stanu USA Hillary Clinton w styczniu 2010 roku. Wynika z nich także, że amerykański wywiad wykrył inny udany test, w którym Chińczycy zestrzelili własną rakietę balistyczną, lecącą na wysokości 250 km nad Ziemią.

W lipcu 2010 roku rząd Stanów Zjednoczonych powiedział, że nowa polityka kosmiczna w krajach ONZ powinna rozważać środki kontroli zbrojeń w kosmosie w sposób podobny do innych porozumień o kontroli zbrojeń. Administracja Obamy przygotowuje się również do wydania w tym miesiącu swojego Planu Bezpieczeństwa Kosmicznego.

Comments are closed.