Wbrew naszym wcześniejszym doniesieniom budżet NASA wciąż jest realizowany w trybie tzw. “continuing resolution” (CR) z poziomem finansowania z poprzedniego roku fiskalnego. Aż do marca NASA będzie pracować przy ograniczonych finansach i możliwościach wyznaczania kierunku rozwoju.
Po batalii politycznej związanej z anulowaniem programu Constellation od października trwa spór o wysokość budżetu NASA. W chwili obecnej amerykańscy politycy uwagę skupiają na problemie amerykańskiego zadłużenia oraz potrzeby redukcji deficytu budżetowego. Partia republikańska uważa, że deficyt powinno się ograniczać poprzez “zamrożenie” budżetów amerykańskich agencji na poziomie sprzed kilku lat, co de facto równa się cięciom.
NASA jest jedną z wielu amerykańskich agencji, której budżet wciąż może być ograniczony. Co prawda w tej chwili wydaje się, że NASA uniknie poważniejszych cięć, jednak wciąż trwa batalia o kilkaset dodatkowych milionów dolarów, które ta amerykańska agencja miała otrzymać w tym roku. Warto tu dodać, że propozycja partii republikańskiej zakłada “zamrożenie” budżetu NASA na poziomie z 2008 roku (17,3 mld usd, czyli 1,4 mld mniej od roku fiskalnego 2010 i 1,7 mld mniej od proponowanego na rok 2011).
W ostatni wtorek amerykański Kongres zadecydował o przedłużeniu CR z poziomem finansowania z poprzedniego roku fiskalnego. Ten stan będzie trwać aż do 4 marca 2011 roku. Decyzja ta jest związana z brakiem możliwości akceptacji CR z nowym podniesionym budżetem NASA, który opisywaliśmy w naszym poprzednim artykule.
Do początku marca 2011 roku NASA będzie pracować z budżetem niższym o około 300 milionów dolarów. Oprócz tego nie będzie mogła dokonywać poważniejszych zmian w poziomach finansowania nowych istniejących programów, co np. w przypadku JWST może być potencjalnie dużym problemem. Ponadto NASA będzie miała ograniczone możliwości wyboru oraz akceptacji nowych programów, w tym i (być może) nowej, ciężkiej rakiety nośnej.