Od kilkudziesięciu godzin obserwujemy na Słońcu potężną protuberancję słoneczną, której długość w tej chwili przekracza aż 400 tysięcy kilometrów. Takie struktury bywają niestabilne. Czy nastąpi erupcja tej protuberancji?
Pod koniec listopada przy zachodnim brzegu Słońca obserwowano dużą protuberancję słoneczną. Dwa tygodnie później podobna struktura się pojawiła przy wschodnim brzegu półkuli Słońca widocznej z Ziemi. Długość tej protuberancji przekracza 400 tysięcy kilometrów. Poniższe nagranie prezentuje tę protuberancję słoneczną w dniu 4 grudnia 2010 roku.
{youtube}hSEw4Qc9qd8{/youtube}
Słońce w dniu 4 grudnia 2010 roku – protuberancja jest widoczna przy południowo-wschodniej (prawa dolna część) krawędzi Słońca / Credits – NASA, SDO, theamazingspace
Protuberancje słoneczne bywają niestabilne. W październiku miała miejsce częściowa erupcja innej protuberancji słonecznej. Takie erupcje mogą wyzwolić zorze polarne na Ziemi w odpowiednich warunkach. Czy tak się stanie w tym przypadku? Jest to możliwe – dlatego warto obserwować zachowanie tej protuberancji w najbliższych dniach.
Ponadto, aktualnie na Słońcu znajdują się trzy aktywne grupy plam słonecznych. Wszystkie znajdują się w północno-wschodniej części widocznej z Ziemi tarczy słonecznej. Wśród nich jedna plama – o numeracji 1131 ma spore rozmiary i również potencjalnie w najbliższych dniach może zacząć wykazywać wyższą aktywność.