Dwudziestego sierpnia zespół SCOPE 2.0 wziął udział w przedostatnim przeglądzie przed startem eksperymentu. EAR odbył się na Politechnice Warszawskiej, przedstawicielem ze strony organizatorów kampanii REXUS/BEXUS był Mikael Inga ze Swedish Space Corporation.
Celem spotkania była ocena zaawansowania prac nad projektem i oszacowanie, czy zostanie ukończony na czas, by wziąć udział w kampanii lotnej. Z roku na rok, bazując na doświadczeniach z poprzednich lat, organizatorzy kampanii REXUS/BEXUS podchodzą coraz bardziej restrykcyjnie do studenckich eksperymentów, ponieważ duża ich część się nie udaje. Głównym wyzwaniem całej kampanii jest terminowość- data startu jest znana i zamrożona od samego początku. Jeśli eksperyment nie wyrabia się w terminach, jego funkcjonalność jest ograniczana do niezbędnego minimum. Możliwe jest też zwiększenie nakładu pracy, rzecz bardzo trudna, zazwyczaj ten nakład jest maksymalny. Aby zminimalizować ryzyko wypadnięcie drużyny organizowane są regularne przeglądy- od lutego do października jest ich aż pięć. Ostatni odbywa się na dzień przed startem.
Stan polskiego projektu został oceniony poprawnie, ale w kilku krytycznych punktach odbiegający mocno od terminów. Tymi punktami było oprogramowanie kamery, okablowanie i integracja eksperymentu.
Najwięcej trosk przysporzyło oprogramowanie, pomimo dużego nakładu pracy przez długi czas nie był rejestrowany i kompresowany obraz z głównej kamery umieszczonej na Mechanizmie Stabilizacji. Był to najbardziej krytyczny aspekt, ponieważ bez rejestracji obrazu główny cel i weryfikacja poprawności działania eksperymentu pozostają nieosiągnięte. Pomimo wielu prób nie udało się „opanować” oprogramowania i zdecydowano o zakupie nowej, prostszej w obsłudze kamery, która została uruchomiona i działa.
Dużo pracy pozostało w dziedzinie pełnej integracji eksperymentu. W zeszły piątek zostały zakończone prace nad podsystemem zasilania, moduł ten (baterie wraz z pudełkiem) jest gotowy. Nastąpiła też przymiarka płytek PCB do pudełka elektroniki (na zdjęciu). Najwięcej wkładu wymaga docelowe, finalne okablowanie. Z racji udoskonalania Mechanizmu Stabilizacji ta część prac była do tej pory pomijana.
Pozostały również pełne testy w warunkach normalnych, przy autonomicznym zasilaniu i kontroli eksperymentu za pomocą Stacji Naziemnej. Zakończenie tego etapu będzie oznaczać, że SCOPE jest gotowy do lotu.
Tymczasem w piątek w komorze termiczno-próżniowej w Centrum Badań Kosmicznych PAN przeprowadzone zostały pełne testy środowiskowe. Eksperyment został umieszczony i uruchomiony w takich samych warunkach, w jakich będzie przebywał podczas lotu na najwyższym pułapie (35 kilometrów). Celem testów była weryfikacja przeprowadzonych symulacji termicznych i sprawdzenie płynności pracy Mechanizmu Stabilizacji w warunkach obniżonego ciśnienia i temperatury. Wyniki testów wyszły bardzo obiecująco, układ płynnie pracuje i wytrzymuje temperatury niższe niż jest to docelowo wymagane.
Podczas przeglądu dobrze została oceniona część mechaniczna, pomimo nie przeprowadzenia analiz i testów wytrzymałościowych. Struktura eksperymentu wraz z izolacją została zakończona i czeka na montaż okablowania.
Wysłanie eksperymentu do Kiruny, gdzie odbędzie się start, planowane jest najpóźniej na 20 września. Kampania lotna trwa w dniach 1-10 października.
Jaroslaw Jaworski