Siedemnastego listopada 1970 roku radziecki lądownik Łuna 17 wylądował na powierzchni Księżyca. Jego ładunek był nietypowy – po raz pierwszy w historii na Srebrnym Globie znalazł się bezzałogowy pojazd – Łunochod – przeznaczony do zdalnych badań jego powierzchni za pośrednictwem teleoperatora znajdującego się na Ziemi. Niespełna trzy godziny później pojazd zjechał z rampy lądownika i zestaw jego ośmiu kół po raz pierwszy zetknął się z księżycowym regolitem, by następnie rozpocząć trwającą 322 dni misję w trakcie której przemierzył on dystans 10,5 kilometra. Kontakt z pojazdem utracono 14 września 1971 roku po zakończeniu sesji komunikacyjnej. Prób wznowienia kontaktu zażegnano 4-go października.
Pojazd miał długość 2,3 metra i wysokość około 1,3 metra oraz był napędzany przez układ ośmiu niezależnie zasilanych kół. Jego wyposażeniem naukowym były między innymi cztery kamery telewizyjne, służące również operatorowi do rozeznania w terenie i sterowania urządzeniem, a także zestaw specjalnych impaktorów mających za zadaniem zbadać właściwości danego fragmentu powierzchni Księżyca. Łunochod 1 posiadał również na wyposażeniu spektrometr promieniowania Rentgenowskiego, teleskop Rentgenowski oraz detektory promieniowania kosmicznego. Napędzany był przez zestaw baterii, ładowanych w trakcie trwania księżycowego dnia, trwającego około dwóch tygodni. Aby zabezpieczyć pojazd przed równie długim okresem księżycowej nocy urządzenie zostało wyposażone w unikalną, zasilaną Polonem-210 jednostkę RHU (radioisotope heater unit), czy urządzenie wykorzystujące rozpad promieniotwórczy jako źródło ciepła, które utrzymywało podzespoły łazika w należytym stanie. Podobne rozwiązanie zastosowano również podczas misji łazików marsjańskich, choć elementy grzewcze oparto na innym izotopie.
Pojazd został zaprojektowany by przetrwać trzy księżycowe dni, czyli około 84 dni ziemskich. Według jego operatorów największym problemem pojazdu były jego kamery, umiejscowione znacznie niżej niż wynosi średnia wysokość, na której znajdują się oczy dorosłego człowieka. Pewnym problemem było także opóźnienie w przesyle sygnału – sterowanie nie odbywało się w czasie rzeczywistym, lecz z niewielkim, kilkusekundowym opóźnieniem.
Na zdjęciach przesłanych przez LRO widoczne są również niewyraźne ślady pozostawione przez pojazd w trakcie trwania jego jazdy po powierzchni Srebrnego Globu i które można prześledzić tutaj, choć są one bardzo niewyraźne i trudne do zlokalizowania. Na zdjęciu widoczny jest także sam lądownik Łuna 17.
Po zjechaniu z rampy łazik okrążył lądownik, by następnie rozpocząć swoją podróż po powierzchni.
W niespełna dwa lata później w kraterze Le Monnier wylądował kolejny pojazd – Łuna 21, na której pokładzie znalazł się następny łazik księżycowy – Łunochod 2. Pojazd ten wykorzystywał ulepszone kamery wideo oraz bogatszy zestaw urządzeń badawczych. Niestety, jego misja zakończyła się po około czterech miesiącach – prawdopodobnie Łunochod 2 uległ przegrzaniu, kiedy podczas przejazdu przez krater cześć regolitu została wyrzucona i opadła na radiator, wypromieniujący nadmiar ciepła w przestrzeń kosmiczną.
W trakcie swojej misji pojazd przejechał około 37 kilometrów – najwięcej ze wszystkich misji łazików bezzałogowych w historii eksploracji Układu Słonecznego. Dużą część trasy można prześledzić na materiale zdjęciowym dostępnym tutaj. W przeciwieństwie do Łunochoda 1 są one bardzo dobrze widoczne, co ich odnalezienie czyni bardzo prostym zajęciem.
LRO w trakcie swojej misji wykonał zbliżenia na miejsca, gdzie wylądowały radzieckie pojazdy Łuna, a także ich amerykańskie odpowiedniki – Surveyory. Również lądowiska misji załogowych Apollo zostały zobrazowane za pomocą kamery LROC zamontowanej na tym orbiterze i pozwoliły – w niektórych przypadkach – nawet na dostrzeżenie flag wbitych w księżycowy regolit.
Źródło: Baza danych zdjęć LROC
Więcej na temat misji LRO można dowiedzieć się z wątku na forum Astronomia Amatorska.