Dowództwo misji STS-130, która wystartowała 8 lutego (kilka godzin temu – relacja ‘na żywo’ pod tym linkiem) objął astronauta polskiego pochodzenia, George D. Zamka. Oprócz niego lecą w kosmos inne polskie akcenty: kopia rękopisu Preludium A-dur op. 28 nr 7 oraz płyta z muzyką Fryderyka Chopina.
Przodkowie George’a Zamki zamieszkiwali niegdyś Pomorze. Właśnie tam mieszkał pradziadek astronauty – August Zamka, z zawodu stolarz. W 1885 roku August zabrał rodzinę do Milwaukee. Osiedlił się tam i założył sklep z meblami. (Dopisek: komentarz internauty – Nazwisko pradziadka nie powinno brzmieć ‘Zamka’ ale ‘Jamka’ a zmiana nastąpiła w momencie przeprowadzki do Ameryki. Dziękujemy serdecznie! Nie wiedzieliśmy!).
George Zamka, prawnuk Augusta, przyszedł na świat w 1962 roku. Po skończonej szkole średniej trafił do amerykańskiego wojska, gdzie latał na wielu różnych typach odrzutowców, między innymi na F/A-18 Hornet i A-6E Intruder. W 1998 został wybrany do szkolenia na astronautę (17 grupa astronautów NASA).
W 2007 roku Zamka wraz z innym astronautą polskiego pochodzenia – Scottem Parazynskim – brał udział w misji STS-120. Była to pierwsza wyprawa Zamki w kosmos. Nieco ponad rok później odwiedził on Polskę, dzięki zaproszeniu wystosowanemu przez ówczesnego Ambasadora USA w Polsce – Victora Ashe – oraz Polsko-Amerykańską Fundację Wolności. Astronauta odwiedził cztery polskie miasta – Warszawę, Olsztyn, Kraków oraz Chorzów. Miało to miejsce pomiędzy 16 a 23 listopada 2008 roku.
W chwili obecnej George Zamka jest dowódcą misji STS-130. Przez następne dwa tygodnie często będziemy słyszeć to nazwisko!
