Venus Express – badania jasnej plamy na Wenus

0

Sonda Venus Express wykonała obserwacje jasnej plamy na Wenus odkrytej przez amatora 19 lipca.

Jasny fragment atmosfery jest około 3 razy jaśniejszy od otoczenia i ma szerokość około 1000 kilometrów. Jest położony na szerokości geograficznej 50°S, w obrębie ciemniejszych smug kierujących się w stronę wiru na biegunie południowym.

Plama ta była do tej pory obserwowana przez astronomów amatorów. Ostatnio jej wstępne obserwacje wykonała kamera VMC sondy Venus Express. Instrument ten będzie monitorował rozwój plamy w nadchodzących dniach. Venus Express obrazował też tą cześć planety przed odkryciem plamy. Zaobserwowano tam znacznie słabsza plamę, która musiała znacznie pojaśnieć 19 lipca. Na wyjaśnienie tak gwałtownej zmiany właściwości chmur zaproponowano 4 mechanizmy: erupcję wulkaniczną, oddziaływania z wiatrem słonecznym, zderzenie z małą kometą, oraz wcześniej nie obserwowane zjawiska atmosferyczne.

Obecna aktywność wulkaniczna na Wenus nigdy nie była obserwowana, ale jest jednym z proponowanych wyjaśnień zawartości dwutlenku siarki w atmosferze. Dzięki bardzo wysokiemu ciśnieniu atmosferycznemu erupcja mogłaby uformować strumień gazów, który mógłby dotrzeć do warstwy chmur na wysokości około 70 kilometrów.

Obserwowane do tej pory pojaśnienia fragmentów atmosfery Wenus były przypisywane oddziaływaniom gazów w atmosferze z cząstkami wiatru słonecznego. Plamy takie jednak znikały w przeciągu kilku dni.

Zderzenie z kometą mogłoby dostarczyć wodę, która spowodowałaby rozjaśnienie atmosfery w ultrafiolecie, gdzie plama jest najlepiej widoczna. Jednak komety zawierają tez dwutlenek węgla, który spowodowałby pociemnienie atmosfery w tym zakresie. Ponadto rozmiar plamy nie zgadza się ze skalą takiego zderzenia.

W przeszłości obserwowano nagłe zmiany w powłoce chmur Wenus, więc pojawienie się plamy może być związane z nietypowymi zjawiskami atmosferycznymi. Meteorologia Wenus jest jednak słabo poznana. W atmosferze występuje przekazywanie dwutlenku siarki i pary wodnej z dolnych jej części do warstwy chmur bogatych w kwas siarkowy. Takie aerozole mogłyby też dotrzeć do samych szczytów chmur na skutek aktywności wiru na biegunie południowym. Obecnie zaburzenia w cyrkulacji atmosferycznej są najbardziej prawdopodobnym wyjaśnieniem pojawienia się plamy.

(NASA)

Comments are closed.