Jest to pierwszy z artykułów przybliżających okoliczności pierwszej misji załogowej na powierzchnię Srebrnego Globu.
16 lipca 2009 roku mija 40 lat od startu jednego z najważniejszych wydarzeń w historii ludzkości. Tego dnia po raz pierwszy człowiek wyruszył w kierunku innego ciała niebieskiego z zamiarem wylądowania na nim, a nie tylko zbliżenia się. Tym celem oczywiście był Księżyc. Nazwa tej misji to Apollo 11.
Zanim jednak doszło do startu potężnej rakiety Saturn V z trzema śmiałkami na pokładzie upłynęły lata przygotowań, testów, pomysłów, rozwiązań a także tragedii. Warto je przypomnieć przed omówieniem samej misji Apollo 11.
Część 1 – wstęp
Jak to możliwe, że w ciągu zaledwie 12 lat od wysłania pierwszego sztucznego satelity na orbitę człowiek postawił stopę na Księżycu? Aby odpowiedzieć na to pytanie, trzeba się cofnąć w czasie jeszcze dalej – aż do czasów tuż po II wojnie światowej.
Od zakończenia drugiej wojny światowej świat był coraz bardziej podzielony na dwie strefy wpływów nowych mocarstw. Tymi nowymi mocarstwami stały Stany Zjednoczone i Związek Radziecki. Pomiędzy nimi oraz państwami powiązanymi sojuszami z tymi krajami rozpoczęła się tzw. Zimna Wojna. Jednym z pierwszych efektów Zimnej Wojny pod koniec lat 40. i w latach 50. ubiegłego stulecia był znaczący wzrost nakładów na wojsko i badania z nim związane. Dzięki temu samoloty latały coraz szybciej i wyżej. Budowano coraz potężniejsze ładunki jądrowe.
Jeszcze wyżej i dalej sięgała technika rakietowa, którą zarówno Amerykanie jak i Rosjanie zdobyli od przegranych w II Wojnie Niemiec. Prócz samej techniki oba mocarstwa ‘zwerbowały’ do swoich usług byłych niemieckich specjalistów rakietowych. Najbardziej znanym niemieckim uczonym z zakresu rakiet był Wernher von Braun, który po wojnie pracował dla Amerykanów.
Nowo opracowane rakiety były w stanie przenosić ładunki jądrowe na coraz większe odległości. W latach 50. XX wieku stało się oczywiste dla obu mocarstw, że te same rakiety, zdolne do ataków jądrowych, mogą również wysłać obiekty w przestrzeń kosmiczną. Po obu stronach Zimnej Wojny snuto plany umieszczenia obiektów na orbicie wokółziemskiej o różnych zastosowaniach. Warto tu dodać, że zarówno USA jak i Związek Radziecki deklarowały rychłe umieszczenie satelitów na orbicie, między innymi w ramach Międzynarodowego Roku Geofizycznego (1 lipca 1957 – 31 grudnia 1958). Tak, zupełnie niezauważalnie, zaczął się wyścig kosmiczny.
CDN…