W sierpniu w Kennedy Space Center po raz pierwszy uruchomiono kapsułę Orion, która będzie uczestniczyć w misji Exploration Mission-1.
Pierwsze włączenie Oriona
“Wstępna procedura włączania systemu zweryfikowała poprawny status komputerów pokładowych kapsuły i zasilania. Oznacza to zielone światło do dalszych prac nad pozostałymi podzespołami.” mówi Mark Kirasich, manager programu Orion. “Nasz zespół testujący, sprzęt naziemny i systemy lotu sprawdziły się bardzo dobrze podczas testu. To duży krok w projekcie oraz w planach eksploracji dalszego kosmosu.”
W ramach testów inżynierowie podłączyli jednostki zarządzające z systemami zasilającymi i komputerami obliczeniowymi. Sprawdzili czy systemy precyzyjnie się ze sobą komunikują, dzięki czemu mogli dostosować parametry zasilania i komendy sterujące systemami podczas misji w przestrzeni kosmicznej. Podczas lotu Orion będzie zasilany z prądu generowanego przez cztery panele słoneczne o łącznej liczbie 15 000 ogniw, które mogą wygenerować energię wystarczającą do zasilenia ośmiu domów jednorodzinnych. Odpowiednie sterowniki dystrybuują wytworzoną energię do poszczególnych podzespołów kapsuły.
Coraz więcej testów w programie
“Wszystkie dotychczas przetestowane podsystemy będą nadal sprawdzane w kolejnych testach w przeciągu najbliższych miesięcy” powiedział Rafael Garcia, kierownik zespołu testującego Oriona w Kennedy Space Center.
Nie są to pierwsze testy do misji NASA poza orbitę Ziemi. W lipcu przeprowadzono też udany test silnika rakiety ratunkowej MPCV Orion.
Misja EM-1 przewidziana jest na 2019 rok. Przetestuje ona cały system SLS i Oriona przed Exploration Mission-2, która w kierunku Księżyca uda się już z załogą.
(NASA)
Jeden komentarz
jak już go zbudują i przetestują w 1-szym locie ,to mogą zaraz budować następnego żeby zdążyli w czasie aż ten 1-szy się wykończy ,bo znów będziemy czekać na drugiego 15-lat , bo Orion może lecieć ponownie tylko max 10- x.