50 lat temu: Sojuz 1

2

W kwietniu tego roku minęło 50 lat od misji Sojuz 1, w której zginął radziecki kosmonauta Władymir Komarow.

Rok 1967 zapowiadał się na przełom w zimnowojennym wyścigu na Księżyc, w którym rywalizowały USA i ZSRR. Oba mocarstwa na początku 1967 roku kończyły przygotowania swoich pojazdów załogowych, które miały zabrać człowieka w pobliże Księżyca. Tymi pojazdami były Apollo (USA) i Sojuz (ZSRR). W ciągu zaledwie czterech miesięcy sytuacja diametralnie się  zmieniła.

Start pierwszej misji załogowej amerykańskiej kapsuły Apollo był planowany na koniec lutego 1967 roku. Prawie miesiąc przed planowanym startem doszło do tragedii. W trakcie testów przedstartowych nastąpił pożar wewnątrz kapsuły, w którym zginęło trzech astronautów. Tę katastrofę kilka miesięcy później nazwano „Apollo 1”.

Władymir Komarow (1927 - 1967)

Władymir Komarow (1927 – 1967)

W mniej niż trzy miesiące później, doszło do kolejnej tragedii. Dwudziestego trzeciego kwietnia rozpoczęła się misja Sojuz 1. Na pokładzie nowej radzieckiej kapsuły znalazł się tylko jeden kosmonauta – Władymir Komarow. Problemy techniczne tej misji rozpoczęły się tuż po wejściu Sojuza na orbitę – zamiast wypełnienia podstawowej misji rozpoczęły się próby bezpiecznego sprowadzenia Komarowa na Ziemię. Próby zakończyły się niepowodzeniem: kapsuła uderzyła w ziemię z dużą prędkością, zabijając natychmiast kosmonautę.

Obie katastrofy spowodowały zatrzymanie lotów załogowych na kolejne kilkanaście miesięcy. Pierwsza amerykańska misja – Apollo 7 – nastąpiła dopiero w październiku 1968. W tym samym miesiącu nastąpiła też pierwsza radziecka misja załogowa – Sojuz 3.

Kosmiczne katastrofy – przeszłość i przyszłość

Sojuz 1 i Apollo 1 to jedne z pierwszych katastrof ery kosmicznej. Do nich trzeba doliczyć katastrofy samolotów z pilotami – astronautami lub kosmonautami, eksplozje rakiet wypełnionych paliwem i utleniaczem oraz wiele mniejszych awarii i błędów w pracach.

Do dziś w „prawdziwie” kosmicznych katastrofach w trakcie misji kosmicznych zginęło łącznie 18 astronautów i kosmonautów (na łącznie 550 ludzi, którzy znaleźli się w przestrzeni kosmicznej*). Na Ziemi, podczas różnych testów, treningów, przygotowań, eksplozji przedstartowych oraz błędów ludzkich zginęło przynajmniej 14 kolejnych astronautów i kosmonautów** oraz kilkaset inżynierów, naukowców, pracowników oraz mieszkańców okolicznych miejscowości. Te „suche” liczby wyraźnie wskazują, że loty kosmiczne i powiązane aktywności zawsze będą charakteryzować się wyższym stopniem ryzyka, którego nie zawsze się uda odpowiednio zminimalizować.

Na pewno w przyszłości dojdzie do kolejnych kosmicznych katastrof. Wraz z rozpoczęciem załogowej eksploracji przestrzeni poza bezpośrednie otoczenie Ziemi, a docelowo lotem na Marsa, astronautyka wkracza w nową erę. Trzeba jednak świadomym, że „trudy do gwiazd” pochłoną jeszcze niejedną ofiarę.

(PFA, Qw, W)

* Stan na 26 kwietnia 2017.
** Wliczając kandydatów na te stanowiska (jeszcze bez odbytego lotu kosmicznego) oraz jednego amerykańskiego pilota eksperymentalnego rakietoplanu X-15 (w locie na pułap ponad 80 km).

2 komentarze

  1. A ja przy okazji takich artykułów będę przypominał, że -ruskije bratia- uwalili loty polskich rakiet METEOR.