Zanieczyszczenie świetlne coraz większym problemem?

2

Obserwacje świateł miejskich z orbity pozwalają na wyznaczenie kilku ciekawych parametrów ludzkiej aktywności, w tym tzw. „zanieczyszczenia światłem”.

-Każdy świecący punkt na zdjęciu wskazuje źródło światła, które skierowane jest nie tylko na chodnik czy ulicę, ale również w jakimś stopniu w górę, w niebo. Badania przeprowadzone w Stanach Zjednoczonych wykazały, że w niektórych miastach nawet połowa światła z oświetlenia publicznego jest emitowana prosto w kosmos – mówi dr Andrzej Kotarba z Zespołu Obserwacji Ziemi w Centrum Badań Kosmicznych PAN, specjalista w zakresie analizy obrazów nocnych świateł Ziemi.

Mapa zanieczyszczenia świetlnego w Polsce. Dane: NOAA.

Mapa zanieczyszczenia świetlnego w Polsce. Dane: NOAA.

Łuna miejska to jeden z przejawów zanieczyszczenia świetlnego. W Polsce to zagadnienie jest wciąż mało znane, choć nie bez znaczenia dla naszego zdrowia. Przybywa badań, które pokazują, że wiele chorób cywilizacyjnych może być wywoływane lub intensyfikowane przez nadmiar światła nocą, w tym zanieczyszczenie światłem – dodaje Kotarba.

Sztuczne światło, zamieniające naturalny wzorzec światła słonecznego oraz zaburzający naturalną ciemność określamy „zanieczyszczeniem świetlnym”. Termin zanieczyszczenia światłem jest znany ludzkości od niedawna i w znacznej mierze dotyczy degradacji możliwości widzenia nieba nocą. Warto zaznaczyć, że jest to „astronomiczne zanieczyszczenie światłem”, gdyż ciała niebieskie są rozmywane przez światło skierowane/odbijane ku górze. Zjawisko nabiera dużej intensywności ze względu na rosnącą skalę rozwoju miast i znaczący udział różnych źródeł iluminacji.

Mapa zanieczyszczenia świetlnego w Europie. Dane: NOAA.

Mapa zanieczyszczenia świetlnego w Europie. Dane: NOAA.

O tym z jak dużym problemem mamy do czynienia (i prawdopodobnie ciągle będziemy mieć) jest fakt, że dotyka ono wiele dziedzin życia codziennego a także przyjmuje charakter przestrzenny. Dobrym sposobem na poznanie skali problemu w sferze globalnej są zdjęcia satelitarne.

Nocne obrazy Ziemi pozyskiwane są w wyniki programu Defense Meteorogical Satelite Program (DMSP) Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych. Program miał swój początek w latach 70. XX wieku, jednakże od tego czasu został znacznie udoskonalony. W roku 1998 do danych satelitarnych został dołączony istotny czynnik – dane umożliwiające pomiar strumieni światła emitowanych ku górze. Przez odpowiednie przetworzenie danych i korelację z danymi DMSP obliczany został wpływ na nocne niebo w oparciu o modelowanie rozchodzenia się światła w atmosferze.

Świetną platformą dostarczającą dużo ważnych danych do przeprowadzenia analiz jest Międzynarodowa Stacja Kosmiczna (ISS). ISS jest wyposażona w szereg kamer stale obserwujących Ziemię, w tym kilka komercyjnych. Ponadto, astronauci często we własnym zakresie fotografują naszą planetę przy użyciu dostępnych aparatów. Duża część z tych zdjęć jest powszechnie dostępna i używana przez różne grupy naukowców z całego świata.

Autorem tekstu jest Paweł Klepadło-Godlewski z Blue Dot Solutions

Przykładowe źródła danych:

Dane nonce (ISS: ISS045-E-51903) – Earth Science and Remote Sensing Unit, NASA Johnson Space Center

2 komentarze

  1. Kolejny problem to smugi kondensacyjne wytwarzające chmury. Ten syf powoduje m.in. praktycznie ciągłe zamglenie nieba, aczkolwiek zależy od temperatury. Zdjęcia USA z orbity z okresu ataków 11 września świetnie ilustrują problem. Przed atakami mgła, a po wprowadzeniu zakazu lotów czysto.

    • Loty samolotów powodują chmury w wymiarze globalnym????
      No błagam Cię… Nasza planeta kładzie wała na chmury kondensacyjne rocznie liczone w porównaniu do jednego dnia działania wszystkich fabryk i elektrociepłowni.
      Nie dowalaj się na siłę do tematu, który nie ma żadnego uzasadnienia naukowego.