Mars 2020: selekcja trzech lądowisk

10

NASA zawęziła selekcję potencjalnego miejsca lądowania do trzech miejsc. Są nimi: krater Jezero, Columbia Hills oraz północno-wschodni region obszaru Syrtis.

Trwają prace nad łazikiem marsjańskim Mars 2020, swoistym „następcy” łazika Curiosity, który obecnie przemierza wnętrze krateru Gale. Start łazika Mars 2020 powinien nastąpić za 3 lata, ale pojawiają się informacje, że istnieje ryzyko opóźnienia misji o dwa lata.

Instrumenty misji Mars 2020 / Credits - NASA

Instrumenty misji Mars 2020 / Credits – NASA

W międzyczasie trwa selekcja potencjalnych rejonów, w których miałby wylądować łazik Mars 2020. W sierpniu 2015 roku NASA badała 21 potencjalnych lądowisk. Ta lista została zawężona w październiku 2015 do ośmiu miejsc. Następnie, aż do początku lutego 2017 trwały bliższe badania i analizy tych ośmiu potencjalnych miejsc badawczych dla misji Mars 2020. Następnie 10 lutego NASA poinformowała o selekcji trzech lądowisk, które zostaną poddane dalszym.

Te miejsca to krater Jezero, Columbia Hills oraz północno-wschodni region obszaru Syrtis. Każde z tych miejsc w dawnej przeszłości musiało mieć jakiś kontakt z wodą w stanie ciekłym, a co za tym idzie – mogły wystąpić warunki zdatne do utrzymania prostego życia.

Już w 2015 roku najpopularniejszym ze wszystkich celów był krater Jezero, które w przeszłości prawdopodobnie w dwóch oddzielnych okresach było jeziorem ciekłej wody. W regionie Jezero wykryto już minerały ilaste, które sugerują obecność środowiska wodnego. Niektóre prace naukowe sugerują, że grubość osadów w kraterze Jezero może wynieść nawet jeden kilometr. Z kolei Columbia Hills była badana przez łazik Spirit, wykryto tam m.in. interesujące formacje skalne dookoła dawnego źródła hydrotermalnego.

NASA przewiduje, że Mars 2020 zbierze próbki skał, które następnie zostaną sprowadzone na Ziemię przez kolejną, jeszcze niezatwierdzoną misję. Ta misja (Mars Sample Return) odbyłaby się w przyszłej dekadzie i byłaby ważnym etapem w przygotowaniach do lotu człowieka na Czerwoną Planetę.

(NASA)

10 komentarzy

  1. już widzę jak sprowadzają te próbki na ziemię… ciekawe jak chcą wylądować później blisko tego łazika… przecież GPS tam nie działa… a ocence sposobu lądowania pozwalają na dokładność lądowania na poziomie kilku kilometrów… i brak tego GPSu to problem również dla przyszłych misji załogowych…

    • Maniek- dlatego wszystkie przyszłe misje z Lądowaniem na Marsie dokładnie w 1-nym miejscu muszą się odbywać nie bezpośrednio z Kosmosu jak teraz ,a z Orbity Marsa na której to muszą się załapać w Grawitacji Marsa najpierw wszystkie Ekipy Zaopatrzeniowe do BAZY i potem Lądowniki z Załogami. Dopiero w ten sposób uzyska się dokładność lądowania do 100 m.od Centrum ,bo to idzie wyliczyć matematycznie. Z Orbity Marsa Lądowanie będzie przy o wiele mniejszej prędkości Orbitalnej niż by Lądowniki Wchodziły Bezpośrednio z Kosmosu ,a to jest ważne dla Ludzi i precyzji 1-go miejsca.

  2. Bardzo ważnym etapem przygotowawczym do Lądowania Człowieka na Marsie będzie wysłanie tego Łazika na te czasze Lodowe na biegunie i tak skromnie na początek niech tak nabierze tego Lodu do siebie ,niech go stopi i oczyści tak z 10-l wody Źródlanej, zmagazynuje tak na Rok,potem tak przerobi ta wodę na 10kg. ciekłego wodoru i 10kg. ciekłego Tlenu i też tak zmagazynuje na rok w butlach ,czy zbiornikach .Po roku ,niech sprawdzi ile czego z tego zostało w tych butlach. To jest najbliższy priorytet do Misji załogowej na Marsa NASA w 2030-40 latach XXI-w. To jest niezbędne do bezpiecznej wyprawy na Marsa ,a nie kolejne wysyłanie Łazika po to co już robią Łaziki które tam są, a te parę kamyków ,to niech sobie NASA odpuści ,bo mają je na ziemi w postaci Meteorytów Marsjańskich.

      • Nawet lepiej!
        Pomyśl ile powstanie przy tym energii – z rozbicia H₂O na H i O !

      • miało być : potem tak przerobi kolejną ilość wody na 10-kg. ciekłego Wodoru i kolejną na 10kg.ciekłego Tlenu . Zadowolony?

        • “…przerobi…” chłopie jesteś na portalu jak by nie było naukowym…
          Przerobić to trzeba mieć energię, roztopienie, elektroliza (chyba że masz inny pomysł) – to wszystko wymaga energii. Fotowoltaika na Marsie może nie styknac.
          Kocham takie proste rozwiązania z internetu do czasu, aż nie musisz myśleć interdyscyplinarnie.

          • Aegis Maelstrom on

            Nie mówiąc o tym, że skąd w ogóle pomysł, że w wodzie jest masowo tyle samo wodoru i tlenu. O.o Nie wszyscy musza pamietać, że stosunek masy tych pierwiastków w destylowanej wodzie jest ca. 1:8, ale już znajomość chemii na poziomie szkoły podstawowej (nie mówiąc o średniej) wystarcza by kojarzyć, że to nie będzie tyle samo kg.

            Niby drobiazg, ale jak traktować poważnie anonimowego koleżkę na forum pouczającego co ma zrobić NASA (a gdzie indziej ESA itd.), który ma problem z takimi podstawami.

            O tym dlaczego nie można testować zbiorników na Ziemi, co będzie wieeelokrotnie tańsze, też się nie dowiemy.

            (Btw o tym, że elektroliza jest niepraktycznym sposobem pozyskiwania wodoru z uwagi na energochłonność też już słyszałem w podstawówce. Kochajmy dobre szkoły!)

          • RETOOSH– w tym wypadku o energię do elektrolizy to już się musi pomartwić NASA, tak jak to rozwiązała w Łaziku1-t. Te Twoje pouczanie ,to sobie zostaw dla siebie ,ja w tym jednym wyrazie- przerobi ,ująłem wszystkie Techniczne możliwości uzyskania ciekłego Wodoru i Tlenu. Jak tego NASA nie dokona automatycznie w trybie pilnym ,to Ludzkość może postawić nogę na Marsie tak skromnie za 50-lat jak się będą tak Guzdrać.

          • Dobrze “pszepana” 🙂
            @Aegis Maelstrom: Pozdrawiam i dołączam się do kochania dobrych szkół 😀