Nie wszystkie rośliny rosną dobrze na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Eksperyment Veg-01 jak na razie przynosi mieszane wyniki.
Rośliny w mikrograwitacji to jeden z najczęstszych eksperymentów przeprowadzanych w trakcie misji załogowych. Eksperymenty trwają już od dekad, jednak wydaje się, że stan wiedzy jest wciąż dość niski. Bardziej wyraźny rozwój stanu nauki w tej dziedzinie jest obserwowany od lat 90. XX wieku, od czasu stałych załóg na pokładzie rosyjskiej stacji Mir a później Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). Jednak dopiero w sierpniu zeszłego roku wyhodowano pierwszą sałatę, którą astronauci zjedli zaraz po zebraniu.
Rośliny Cynii uprawiane na ISS w ramach eksperymentu Veg-01 / Credits – NASA, Scott Kelly
Od ponad roku na ISS trwa eksperyment “Veg-01”, w ramach którego uprawiane są różne rośliny. Zeszłoroczny eksperyment z sałatą zakończył się z pozytywnym rezultatem, ale już późniejsze uprawy przyniosły mieszane rezultaty. Pod koniec grudnia Scott Kelly przesłał zdjęcie Veg-01, w którym hodowane są między innymi kwiaty cynii (rodzaj astrowatych). Tym razem wzrost roślin napotkał pewne przeszkody, w tym zauważono pleśń. Próbki tych roślin zostały zapakowane i schowane do zamrażarki, gdzie oczekują na powrót na Ziemię na pokładzie jednej z kapsuł Dragon.
W przyszłości w misjach załogowych poza bezpośrednie otoczenie Ziemi uprawa roślin powinna dostarczyć świeżą żywność i być urozmaiceniem diety astronautów. Docelowo rośliny powinny być częścią działań na pokładzie baz księżycowych i marsjańskich. Jednak z pewnością do tego czasu z sukcesem muszą się zakończyć badania, takie jak Veg-01.
Zdjęcie z 3 stycznia 2016 – kapsuła Sojuz przyłączona do ISS nad pustynnym obszarem Ziemi / Credits – NASA, Scott Kelly
Na ISS obecnie trwają przygotowania do pierwszego spaceru kosmicznego w 2016 roku. Spacer EVA-35 jest zaplanowany na 15 stycznia. W przestrzeń kosmiczną wyjdą astronauci Peake i Kopra.
Jeden komentarz
Są jakieś wymierne efekty tych “sałącianych” eksperymentów? Od dziesięcioleci uprawia się zieleninę na orbicie. Botanikiem nie jestem ale chyba bez większych okien dostarczających światło słoneczne (większych lamp?) i większej grawitacji to szału z zieleniną nie będzie. Chyba bez statku klasy Alexei Leonov ze sztuczną grawitacją będzie ciężko 🙂