Nowe badania asteroidy 21 Lutetia

0

Lutetia była ostatnio przedmiotem wyjątkowo intensywnych studiów. W badania brały udział flagowe sondy kosmiczne zarówno USA, jak i Europy. Okazało się, że prawdopodobnie nie jest to typowy obiekt tego rodzaju.

Asteroidę 21 Lutetia (132 x 100 x 76 km) studiowały ostatnio misje Rosetta (ESA), New Technology Telescope (ESO), Infrared Telescope Facility (NASA) oraz Spitzer (NASA). Jeszcze przed nowymi badaniami wiadomo było, że Lutetia reprezentuje swoim składem mniej niż 1% ogólnej liczby pasa asteroid. Nowe dane o składzie chemicznym sugerują, że ów skład przypomina bardzo kompozycję jednego z meteorytów odnalezionych jakiś czas temu na Ziemi. Meteoryty tego rodzaju – chondryty – datuje się na wczesne okresy życia naszego Układu Słonecznego i obecnie prawdopodobnie stanowią jeden z podstawowych budulców planet wewnętrznych, w tym Ziemi. Badanie Lutetii pozwala więc niejako także na przyglądanie się temu, co uformowało swego czasu naszą planetę.

Obecnie obiekt znajduje się w pasie głównym asteroid między Marsem a Jowiszem. Rodzi to pytanie, w jaki sposób przedostał się z rejonów wewnętrznego Układu Słonecznego tak daleko. Pierre Vernazza z obserwatorium ESO, szef zespołu prowadzącego nowe badania, przypuszcza na łamach pisma „Icarus”, że przyczyną mogła być „wojna grawitacyjna” między Jowiszem a nowopowstającymi planetami wewnętrznymi, jaka mogła mieć miejsce tuż po narodzinach Układu Słonecznego. Autor sugeruje również, że warto, aby Lutetia lub podobne ciało stało się w przyszłości celem misji kosmicznej mającej dostarczyć próbki na Ziemię.

Zespół badaczy analizujący dane z Rosetty, która przelatywała i przebadała obiekt poprzedniego lata (maksymalne zbliżenie 10 czerwca), przypuszcza natomiast, iż wewnątrz asteroidy znajdować się może ponadprzeciętna ilość cięższych pierwiastków. W tym czasie Lutetia była największą z asteroid kiedykolwiek odwiedzonych przez statek kosmiczny – obecnie od lipca tego roku prym wiedzie Vesta, do której zbliżyła się misja Dawn.

W serii trzech prac naukowych opublikowanych ma łamach pism „Science” oraz „Planetary Space Science” pojawiły się przypuszczenia, że Lutetia może mieć wewnętrzne źródło ciepła, chociaż podobne jej ciała nie posiadają go, ponieważ są zbyt małe, aby pod wpływem ciążenia w wewnętrznych obszarach obiektu mogło generować się ciepło. Ciepło Lutetii miałoby się tam natomiast zachować jeszcze z początkowych faz tworzenia się naszego systemu planetarnego. Ponadto Lutetia – co także nie jest zwykłe dla takich obiektów – posiada dość zróżnicowaną budowę, gdyż przez pierwszy milion lat była rozgrzewana poprzez radionuklidy, które wchodzą w jej skład. Do tej pory nie jest znana asteroida, która posiadałaby wyraźnie uformowane jądro, ale być może jest tak w wypadku Lutetii. Wiadomo, że większe obiekty mają zróżnicowaną budowę (chociażby kulista Ceres, 950 km średnicy).

(ESA)

Comments are closed.