Wczesnym rankiem z kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie wystartowała rakieta Proton-M z ładunkiem trzech satelitów systemu nawigacyjnego GLONASS. Lot przebiegł zgodnie z planem i obecnie satelity są w fazie wcielania do czynnej służby w rosyjskim systemie pozycjonowania. Choć ich liczba przekracza już minimalną ilość wymaganą do globalnego funkcjonowania systemu GLONASS, nie oznacza to jednak, że budowa podstawowego szkieletu komunikacyjnego została zakończona.
Powodem tego stanu rzeczy jest fakt, iż z 26 satelitów, które obecnie znajdują się na orbicie funkcjonuje jedynie 21 – dwa stanowią urządzenia zapasowe. Pozostałe trzy to satelity Uragan-M, które od dziś znajdują się na orbicie MEO (Medium Earth Orbit), lecz tylko dwa z nich staną się częścią aktywnego systemu. Trzeci satelita zostanie włączony do GLONASS jako urządzenie zapasowe.
Oznacza to, że po zakończeniu integracji nowych satelitów, system składać się będzie z 23 aktywnych jednostek oraz 3 zapasowych. Nie będzie to zatem wymagana minimalna liczba pozwalająca na objęcie zasięgiem całego globu, choć w zupełności wystarczająca do obsługi terenu Rosji.
System GLONASS jest odpowiednikiem amerykańskiego systemu GPS i także posiada dwie warstwy użytkowe – wojskową oraz cywilną. Jego dokładność pomiaru mieści się w granicach kilku metrów.
Zgodnie z zapowiedziami Premiera Putina cały system ma być oddany do użytku z końcem roku, co oznacza, że w ciągu najbliższych miesięcy czekają nas kolejne starty rakiet wynoszące satelity systemu GLONASS typu Uragan-M, które mają być wystrzelone za pomocą rakiety Proton. W tym roku również na orbitę ma polecieć satelita trzeciej generacji GLONASS – Uragan-K. Jego rakietą nośną ma stać się Sojuz.
(Roscosmos)
