STS-130: odliczanie do startu trwa!

0

Odliczanie do startu pierwszej misji wahadłowca w tym roku trwa już od kilkudziesięciu godzin. Warto tutaj wspomnieć, że do końca zatwierdzonego manifestu lotów tych maszyn zostało zaledwie 5 misji, tym samym kończąc 30 letni program STS (Space Transportation System). Przygotowania nie napotykają na większe problemy techniczne, jednakże tym co mogło zostać osłabione na przestrzeni kilku ostatnich dni to morale pracowników zaangażowanych w pracę przy programie wahadłowców. Wielu z tych ludzi (jak nie większość) zdaje sobie sprawę, że zostaną pozbawieni pracy w najbliższych miesiącach. Stąd menadżerowie programu mocniej niż zwykle motywują swoje kadry i nawołują do koncentracji przed rozpoczęciem misji STS-130.

Od czwartku, godziny 8:00 polskiego czasu rozpoczęło się odliczanie do startu, który ma mieć miejsce w niedzielę rano (7-go lutego) o godzinie 10:39 CET. W nocy z ubiegłej środy na czwartek zakończono operacje przygotowywania przedziału napędowego wahadłowca – MPS (Main Propulsion System) łącznie z odpowiednim skonfigurowaniem czujników znajdujących się na natarciach skrzydeł promu – Wing Leading Edge (wykrywających słabe – nierejestrowane często przez zewnętrzne czy naziemne kamery – uderzenia pianki izolującej) oraz czujników nowego systemu, które zbierać będą dane o warunkach akustycznych (wpływających na konstrukcję maszyny w tylnej sekcji – mowa przede wszystkim o silnych drganiach) podczas Main Engine Ignition.

Pozytywne wieści dotarły także do nas w sprawie zalanych czterech pięter Centrum Kontroli Startu – LCC (Launch Control Center), przez rurę systemu FIREX, która uległa uszkodzeniu w czwartek w zeszłym tygodniu. Zalanie nie spowodowało żadnych obrażeń u ludzi, ani strat w sprzęcie – jak wykazały analizy uszkodzeń. Pomieszczania już zostały wysprzątane i wszystko jest gotowe do kontynuowania przygotowań do startu STS-130.

W czasie najbliższych 24 godzin będą miały miejsce dwa ważne wydarzenia przybliżające nas do startu. Pierwszym z nich będzie odsunięcie konstrukcji RSS (Rotating Service Structure) w sobotę wczesnym popołudniem. Wieczorem natomiast rozpoczną się przygotowania do rozpoczęcia tankowania zbiornika głównego ET (External Tank) paliwami kriogenicznymi – płynnym wodorem LH2 oraz płynnym tlenem LOX.

W sobotni poranek (środek nocy na Florydzie) – około godziny 8:00 aktywowane zostaną kanały komunikacyjne. Odsunięcie RSS do pozycji “zaparkowania” planowane jest obecnie na 14:00 naszego czasu. Rozpoczęcie tankowania natomiast będzie już miało miejsce w nocy z soboty na niedzielę – o godzinie 1:14. W chwili obecnej przewiduje się, iż załoga rozpocznie proces ‘instalowania się’ w promie Endeavour około 6-7 rano.

Szanse na start w pierwszym terminie wynoszą 70%, problemem mogą być dosyć silne porywy wiatru na stanowisku LC-39A.

LeRoy Cain – wiceprzewodniczący managementu programu wahadłowców – MMT (Mission Management Team), jako jeden z menadżerów ma zwykle w dobrym zwyczaju kierować do podległych pracowników wypowiedzi motywujące do sumiennego wykonywania swoich obowiązków. Jednak w ostatnim czasie nabrało to głębszego wymiaru – od kiedy administrator agencji NASA ogłosił 2-go lutego (na podstawie decyzji prezydenta Stanów Zjednoczonych) nowy kierunek rozwoju rządowej instytucji. Dotknęło i dotknie to szczególnie program załogowych lotów HSF (Human Space Flight). W związku z tym można sobie łatwo uzmysłowić w jak niekomfortowej sytuacji znajdują się teraz tysiące pracowników NASA. Kasacji uległ cały program Constellation, do którego miała trafić pewna część ludzi po zakończeniu programu wahadłowców STS pod koniec 2010, początku 2011 roku.

Mimo to, możemy być pewni, iż pracownicy dobrze wiedzą jak ważna jest ich praca i zaangażowanie w nią. Celem nadrzędnym jest przeprowadzenie kolejnej misji wahadłowca jak najlepiej, bez względu na to co się dzieje na szczeblach politycznych – decyzja prezydenta będzie musiała w najbliższym czasie być zatwierdzona przez Kongres.

Źródła:
NASASpaceflight.com

NASAspaceflight.com

Comments are closed.